Chcą zaoszczędzić. "Latanie nago" coraz popularniejszym trendem
Dodatkowe opłaty bagażowe są tym, co irytuje podróżnych. Często okazuje się, że kwota, którą trzeba zapłacić za bagaż, przewyższa koszt samego biletu. W związku z tym coraz więcej podróżnych, szczególnie młodszych, decyduje się na "latanie nago".
Według wyników badań Send My Bag, niemalże co drugi dorosły uważa, że linie lotnicze celowo stosują taką politykę bagażową, aby zarobić jak najwięcej, także na dopłatach za nadbagaże. Dodatkowo 37 proc. ankietowanych zapłaciło do 200 dolarów (ok. 730 zł) dodatkowych opłat za nadbagaż tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Nowy trend młodych podróżnych
Opłaty za bagaż i nadbagaż mogą znacząco zwiększyć koszty podróży. Są tacy, którzy szukają alternatywnych, tańszych rozwiązań. Niektórzy zakładają na siebie kilka warstw ubrań, chowają małe torby pod długimi płaszczami, pakują ubrania w poszewki od poduszek, a inni, jeśli się to opłaca, nadają paczki do innych krajów, np. za pomocą paczkomatów.
Niektórzy podróżni wybierają teraz nowy trend "latania nago". W istocie nie oznacza to wsiadania do samolotu topless, lecz latanie bez bagaży, wyłącznie z telefonem i portfelem. Trend ten popularny jest głównie wśród pokoleń Z i milenialsów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stawiają na weekendowe wyjazdy. Kto taką opcję wybiera najczęściej?
Latają bez bagaży
Podróżni, którzy decydują się na te metody, często dzielą się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych, inspirując innych do oszczędzania na podróżach. Zapewniają, że wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy można kupić na miejscu, a po podsumowaniu - nie wydajemy więcej niż za bagaż. Dodatkowo przybory potrzebne do codziennej higieny zazwyczaj są dostępne w hotelach.
Źródło: DailyMail Travel/escape.com.au