Sfinks może być tylko jeden
Czy rzeczywiście chiński "fałszywy" Sfinks jest ładniejszy od oryginału? Śmiemy wątpić. Władze egipskie być może martwią się o zainteresowanie, jakim mogłaby się cieszyć ta nietypowa atrakcja, bo po co jechać do Gizy, skoro to samo znajduje się pod Pekinem? W każdym razie już wkrótce na świecie będzie znowu tylko jeden, prawdziwy Sfinks.
IAR/at/if