Dla Niemców jesteśmy najmniej sympatycznym sąsiadem
Na jednym z największych niemieckich portali internetowych yahoo.de ukazały się wyniki ankiety, przeprowadzonej przez ośrodek badania opinii publicznej Emnid. Niemcy mieli w niej wskazać, do którego z krajów sąsiedzkich odczuwają największą sympatię.
Na jednym z największych niemieckich portali internetowych yahoo.de ukazały się wyniki ankiety, przeprowadzonej przez ośrodek badania opinii publicznej Emnid. Niemcy mieli w niej wskazać, do którego z krajów sąsiedzkich odczuwają największą sympatię.
Z Niemcami graniczy sporo, bo aż dziewięć państw: Belgia, Dania, Francja, Luksemburg, Holandia, Szwajcaria, Austria, Polska i Czechy.
Który z tych krajów Niemcy ocenili najlepiej?
Okazuje się, że najczęściej wskazywanym sąsiadem była Austria. Aż 22 procent respondentów uznało Austriaków za najsympatyczniejszy naród. Na miejscu drugim uplasowały się ex equo Szwajcaria i Francja z wynikiem 17 procent. 15 procent głosów zebrała Holandia, a 13 procent Dania.
Najmniej sympatycznym sąsiadem według obywateli Niemieckiej Republiki okazali się Polacy. 33 procent ankietowanych wyraziło swą niechęć w stosunku do naszego narodu. Należy podkreślić, że najgorsze oceny zebraliśmy nie w landach graniczących z Polską, ale w zachodniej części kraju, m.in. Badenii-Wirtembergii. - Krzywdzące stereotypy ciężko jest obalić, nie widząc na własne oczy, jaka jest rzeczywistość – wyjaśnia powody antypatii Ronald Grätz, sekretarz generalny Instytutu Stosunków Zagranicznych w Stuttgarcie.
Dużą sympatię, jaką cieszy się wśród Niemców naród austriacki, Grätz motywuje głównie wspólnym językiem oraz podobieństwami kulturowymi. 97 procent pytanych, wskazujących na ten alpejski kraj, określiło Austriaków jako przyjaznych, natomiast 90 procent uznało ich za pracowitych. Podobnie sprawa wygląda z drugim alpejskim sąsiadem – Szwajcarią, którą Niemcy kochają także za... piękne krajobrazy.
Wysoką pozycję Francji też łatwo wyjaśnić: 91 procent badanych uznało Francuzów za naród z poczuciem humoru. Natomiast 72 procent podkreśliło, że ludzie w kraju wina są wyjątkowo otwarci.