Dzień świstaka. Zwierzak przepowie, jak długo jeszcze potrwa zima

Tradycja ta sięga XIX w. i została zapożyczona od Niemców. Jednak to właśnie za oceanem Dzień świstaka cieszy się dużym szacunkiem i jest hucznie obchodzony. O co w tym chodzi? Jeżeli 2 lutego zwierzę zobaczy swój cień, zwiastuje to jeszcze sześć tygodni zimy. Jeśli nie natomiast nie ujrzy swojego cienia, to oznacza, że wiosna jest już blisko.

Przepowiednia sprawdza się w połowie przypadków. Od 1887 r. Phil zobaczył swój cień 101 razy (ostatni raz w ubiegłym roku!.), zaś cienia nie zobaczył 18 razy (po raz ostatni w 2016 r.).

Władze Punxsutawney starają się maksymalnie wykorzystywać ten dzień do promocji miasta. Świstak ma nawet swoje konto na Instagramie i Twitterze, a największe amerykańskie media relacjonują jego reakcję na żywo.

Z tej okazji co roku do Pensylwanii zjeżdża masa turystów z całego kraju, ale także z zagranicy. Wszyscy chcą zobaczyć, co zrobi świstak Phil. Z norki ma wyjść o godz. 7:25 lokalnego czasu (czyli o godz. 13:25 polskiego czasu).

Dzień świstaka został spopularyzowany przez komedię z Billem Murrayem pod tym samym tytułem. Film pokazuje, że niezależnie od tego, co powie Phil, pogoda jest nieprzeidywalna. Od 2016 r. w Londynie, a od 2017 r. na nowojorskim Broadway'u można także zobaczyć musical pod tym tytułem.

Kilkanaście minut po godz. 13 polskiego czasu Phil "przemówił". Władze miasteczka wyjęły świstaka z norki, a następnie przeczytały przepowiednię: "Swój cień widzę doskonale. Jeszcze 6 tygodni zimy przed nami".