Góry Semien. Dziewica Afryki
Droga na szczyt nie była ani zbyt długa, ani trudna. A mimo to szło się dosyć ciężko – głównie z powodu mniej zasobnego w tlen powietrza. Korzystałem z każdej okazji, aby zatrzymać się i spokojniej pooddychać. Na szczęście pretekstów ku temu miałem wiele. A to stadko dżelad, a to płochliwa kozica (walia ibex), albo zaskoczony moim widokiem szakal.