Porto Katsiki, Lefkada, Grecja
Znacznie spokojniejsza od Korfu jest Lefkada (Leukada, Lefkas), połączona z lądem mostem. Cieszy się ona dużą popularnością wśród mieszkańców kontynentu, którzy szukają na niej schronienia przed codziennym zgiełkiem i pośpiechem. Nic w tym dziwnego, bo ta część archipelagu ma w sobie jakąś magię. Złociste plaże i lazurowe laguny urzekły mnie, gdy tylko je zobaczyłam. Przywodziły mi na myśl te widziane w Tajlandii czy Indonezji. Dlatego też Lefkadę zwie się "Białą Wyspą". Wystarczy udać się na wyprawę wzdłuż zachodniego wybrzeża na południe od jej stolicy - Lefkady (Lefkas), żeby co kilkanaście kilometrów od nowa popadać w zachwyt. Pierwsza plaża na trasie - dziewicza _ Pefkoulia _ - uchodzi za jedną z najpiękniejszych, ale zdecydowanie więcej uroku posiada ta przy Agios Nikitas, cudnej wiosce z tradycyjną architekturą. Mieszkańcy wyspy najchętniej wypoczywają na _ Kathismie _, która w sezonie bywa dość tłoczna. Jednak wizytówkami Lefkady są dwa inne miejsca: Egremni i Porto Katsiki.
Ta ostatnia plaża, okolona wysokimi klifami, co roku znajduje się w czołówce najurodziwszych w Europie. Żeby się do niej dostać, trzeba pokonać 80-stopniowe schody.