Mouro, Hiszpania
Na północnym wybrzeżu Hiszpanii w miniony weekend szalał ogromny sztorm. Wysokość fal przekraczała 10 metrów. Woda zalała budynki stojące w pobliżu portów, zniszczyła dziesiątki kutrów. Zdaniem rybaków, takiego sztormu na północy Półwyspu Iberyjskiego nie było od lat. Największe szkody są w Kraju Basków i Kantabrii. W San Sebastian uszkodzone zostały mosty rzece Urumea, wpadającej do Zatoki Biskajskiej. Zalana jest tamtejsza starówka. W nadmorskich miasteczkach Kantabrii zniszczone są plaże i nabrzeża portowe. "Widziałem 12- i 13-metrowe fale. Wiem, jaką miały wysokość, bo zalewały dachy nadmorskich kamienic. W moim barze woda powybijała szyby" - opowiada Quique, poszkodowany z Santander. Zobacz na własne oczy, jak wygląda raj na ziemi!