Jak wyglądają powroty Polaków do kraju w trakcie epidemii? "System jest wadliwy"
Klaudiusz Michalec, dziennikarz Wirtualnej Polski, przyleciał z Australii do Polski w trakcie epidemii koronawirusa. Połączenie odbyło się w ramach akcji #LOTdoDomu, która została zorganizowana przez PLL LOT wraz z polskim rządem. Reporter wyjaśnia, jak wyglądała procedura sprawdzania pasażerów na lotnisku Chopina, a także jak przebiegał dalszy etap powrotu do domu. Okazuje się, że wiele rzeczy nie działa tak, jak powinno.
po tym jak te wylądowałeś czy zmie… Rozwiń
Transkrypcja:
po tym jak te wylądowałeś czy zmierzono ci temperaturę czy jest Sprawdzono gdzie jedziesz czy wsadzono do
jakiś taksówki jakiegoś autobusu który był podzielony czy po prostu wyszedłeś z samolotu i miejską do domu No
i to jest właśnie kolejny kolejna wada tego systemu jak dla mnie dlatego że co do pracy
służby kiedy Przyjechaliśmy już na lotnisko nie mam żadnych zastrzeżeń bo ta mierzenie
temperatury przebiegało dosyć się sprawnie na szczęście Z tego co mówili mundurowi u nas nie było osoby
która miałaby chociażby gorączkę no co później na osoby które na przykład były z Gdańska miały podstawiony specjalny
pociągi którymi wracały do do swoich domów ale jak którym mieszkam w Warszawie zostałem Wypuszczony tak naprawdę
samopas nalot i mogłem sobie robić co będę chciał czyli ja akurat Zamówiłem taksówkę wróciłem sobie taksówką
do domu ale przecież mógłbym sobie pójść do kawiarni to pa bo gdziekolwiek nikt mnie nie kontrolować zaraz
chyba wypełniłeś kartę ona się nim dobrze pamiętam lokalizacyjna tak to się nazywa
która chciałeś poinformować gdzie będziesz gdzie będzie przebywał musiałaś zainstalować specjalną aplikację związaną
z kwarantanny i i to jest już teraz w kliencie odpowiedzialnym człowiekiem więc to robisz oczywiście ja jestem odpowiedzialnym
człowiekiem ale wie że też Polaków że są odpowiedzialni ale możemy sobie wyobrazić taką sytuację że po
prostu osoba która wyjdzie z taką z takiego pokładu może pójść gdziekolwiek na miasto oczywiście wypełniała on tą specjalną
kartę tam wpisałem adres pod który przebywał ale na przykład chociażby taka aplikacja o której wy mówicie zainstalowałem
tą aplikację i dosłownie 10 minut przed wejściem sprawdzałem czy mogę
ją uruchomić wczoraj uruchomić nie mogłem dzisiaj okazuje się że nadal moje dane nie są tam wpisane
w związku z tym ja cały czas nie mogę się zalogować do tej aplikacji żeby poinformować służby Czy jestem czy
nie To teoretycznie oni mają na to czas 24 godziny ale na forum zrzeszającym Tychy te osoby
które Wróciły z zagranicy wyczytałem że na przykład Jedna pani twierdzi że jest to już 5 dni i od 5 lat w Polsce i
od 5 dni nie może się zalogować do aplikacji w związku z tym a przez te 5 dni też nikt jej nie odwiedził Żadna policja żadne
służby w związku z tym coś do niego zapewne
trafiły do sanepidu tylko tylko że z tego co też ta pani pisze ona
ma zagraniczny numer telefonu a w związku z tym najwidoczniej są jakieś problemy z tym że masz
zagraniczne numer telefonu no to jest twój problem z zalogowaniem się do tej aplikacji Mało tego wyskakuje cały
czas jej i tak samo jak i mi ten komunikat że na razie moje dane nie sprawiły do C A trzeba pamiętać że z aplikacji
mogą korzystać tylko ci którzy wypełnili te wnioski którzy są objęci tą gwarancyjną