Jeszcze kilkanaście lat temu działał tu szpital. Wyjątkowy zabytek hiszpańskiego miasta

Turyści, którzy odwiedzają Barcelonę, chętnie odwiedzają świątynię Sagrada Familia czy park Güell, jednak nie dla każdego z nich oczywistym miejscem jest stary szpital św. Pawła. To wyjątkowy obiekt, który jeszcze nie tak dawno przyjmował pacjentów. Dziś to perła hiszpańskiej secesji w dużej części udostępniona turystom.

Głowna brama wejściowa do szpitala Św. Krzyża i Św. PawłaGłówna brama wejściowa do szpitala Św. Krzyża i Św. Pawła
Źródło zdjęć: © WP | Katarzyna Wośko

Powiedzieć o szpitalu Św. Pawła, że to budynek, to jakby nic nie powiedzieć. W skład kompleksu wchodzi aż 28 budowli połączonych na powierzchni wspaniałymi ogrodami, a pod ziemią - systemem tajemniczych korytarzy. Nazwa w zwyczajowym brzmieniu Sant Pau (Św. Paweł) nie jest pełna, bo tak naprawdę obiekt nazywa się szpitalem Św. Krzyża i Św. Pawła (L'Hospital de la Santa Creu i Sant Pau).

Sześć szpitali połączonych w jeden

Ale zacznijmy od początku, a więc od XV w., kiedy to w 1401 r. połączono sześć istniejących obok siebie szpitali w jeden organizm. Otrzymał on wspólną nazwę szpitala Świętego Krzyża. I w takiej formie funkcjonował on aż do końca XIX w. Wówczas uznano, że szpital trzeba rozbudować.

Znalazł się sponsor nowych budynków szpitalnych - Pau Gil, bardzo zamożny bankier. W swoim testamencie zapisał on ostatnia wolę, aby jego fortuna została przeznaczona na budowę nowoczesnego szpitala. Wolą sponsora było także nadanie obiektowi imienia jego patrona - św. Pawła. I dlatego dziś nazwa szpitala jest dwuczłonowa.

Wyjątkowa budowla w Barcelonie. Turyści często ją omijają

Ale to, co pierwotnie miało być rozbudową, czy dobudowaniem budynku albo dwóch, stało się gigantyczną inwestycją zmieniająca całkowicie oblicze aż dziewięciu kwartałów ulic w dzielnicy Eixample. Do udziału zaproszono wybitnych artystów - głównym architektem został Lluis Domènech i Montaner, wybitny twórca secesyjny, rzeźbiarzami Eusebi Arnau i Pau Gargallo, malarzem i autorem mozaik Francesc Labarta, a kowalem, który wykonał zdobienia kute - Josep Perpinyà.

Figura św. Pawła przy bramie wejściowej
Figura św. Pawła przy bramie wejściowej © WP

Przekręcony świat

Gdy stajemy przed głównym wejściem do szpitala, mamy wrażenie, jakby świat po przekroczeniu bramy był, jakby przekręcony. A wszystko to za sprawą obrócenia budynków szpitala o 45 st. w stosunku do siatki otaczających je ulic. Nie był to jedynie zamysł artystyczny głównego architekta, ale głęboko przemyślana konstrukcja. Chodziło o położenie słońca w stosunku do poszczególnych budynków i o to, jak słońce będzie do nich wpadało. Pawilony zostały wiec ustawione tak, by maksymalnie doświetlić sale i ogrody oraz aby cień "współpracował" z personelem medycznym. Wszystko to otoczono wspaniałą zielenią parkową.

Mówi się, że Sant Pau to miejski ogród dla chorych. Architekturę i obecność natury miały tu współdziałać terapeutycznie - światło, cień, zieleń, zapachy ziół...

Dziedzińce szpitala są pełne zieleni
Dziedzińce szpitala są pełne zieleni © Adobe Stock | AGRYCZEWSKA

Pawilony szpitalne połączone są siecią podziemnych korytarzy. Łączą one administrację z dawną izbą przyjęć czy z dawnymi salami operacyjnymi. Kiedyś służyły do cichego, bezpiecznego transportu pacjentów i sprzętu, niezależnie od warunków atmosferycznych panujących na zewnątrz. Spora część tych podziemi została udostępniona dla turystów.

We wnętrzach starego szpitala
We wnętrzach starego szpitala © Adobe Stock | AGRYCZEWSKA

Gdy przechadzamy się po wnętrzach szpitala Sant Pau, zachwyceni misternie wykonanymi mozaikami, rzeźbami i innymi detalami zdobiącymi sale, aż trudno nam uwierzyć, że jeszcze w 2009 r. na tych salach leżeli pacjenci, a w salach operacyjnych wykonywano zabiegi.

Po kilkudziesięciu minutach przebywania w tych wnętrzach zaczynamy rozumieć, że głęboka wiara architekta Lluisa Domènecha i Montanera w uzdrawiającą moc piękna i pięknego otoczenia, ma jednak sens. Harmonia budynków i otaczających je ogrodów oraz dziedzińców sprawia, że ogarnia nas spokój i poczucie, że wszystko jest tu na właściwym miejscu.

Do bramy szpitala prowadzi aleja pełna kawiarenek i restauracji
Do bramy szpitala prowadzi aleja pełna kawiarenek i restauracji © WP

Miejscami, które robią największe wrażenie, są wielka sala konferencyjna, klimatyczna stara biblioteka oraz kaplica.

Kompleks wpisany został w 1997 r. na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Na końcu alei pełnej kawiarni i restauracji widać Sagrada Famili
Na końcu alei pełnej kawiarni i restauracji widać wieże kościoła Sagrada Familia © WP

Jeśli ktoś nie czuje się jeszcze przekonany, aby podczas podróży do Barceony odwiedzić to miejsce, dodam tylko, że po wizycie w starym szpitalu wychodzimy główną bramą na wyjątkową aleję, pełną klimatycznych kawiarenek i restauracji. Aleja ciągnie się aż do słynnej świątyni Sagrada Familia, której strzeliste wieże wznoszą się ponad stolikami i parasolami po przeciwnej stronie. O każdej porze roku jest ona pełna turystów oraz mieszkańców, którzy, podziwiając sylwetki tych dwóch niezwykłych budowli Barcelony, sączą niespiesznie kawę lub sangrię.

Wybrane dla Ciebie
Dramatyczna sytuacja w Wietnamie. Ewakuowano 40 tys. osób
Dramatyczna sytuacja w Wietnamie. Ewakuowano 40 tys. osób
Sensacja w świecie naukowców. Spektakularne, wyjątkowo rzadkie widoki
Sensacja w świecie naukowców. Spektakularne, wyjątkowo rzadkie widoki
Pokazali jednego z najbardziej tajemniczych mieszkańców zoo. "Wielu pyta, czy naprawdę u nas mieszka"
Pokazali jednego z najbardziej tajemniczych mieszkańców zoo. "Wielu pyta, czy naprawdę u nas mieszka"
"New York Post" pisze o polskiej atrakcji. Podziemne tunele wybudowali Niemcy
"New York Post" pisze o polskiej atrakcji. Podziemne tunele wybudowali Niemcy
Tam nie jeździ się dla widoków. "Głośny, chaotyczny, z charakterem"
Tam nie jeździ się dla widoków. "Głośny, chaotyczny, z charakterem"
Niepełnosprawny w podróży. Na co może liczyć na lotnisku?
Niepełnosprawny w podróży. Na co może liczyć na lotnisku?
Stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie. Zapomniane miejsce z duszą
Stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie. Zapomniane miejsce z duszą
Palący problem w Japonii. Liczba ataków jest rekordowa
Palący problem w Japonii. Liczba ataków jest rekordowa
Najtańszy kierunek na zimę. Mniej niż 1000 zł za tydzień
Najtańszy kierunek na zimę. Mniej niż 1000 zł za tydzień
Hotelowy gadżet, który ułatwia życie. Już zawsze będziesz zabierać do domu
Hotelowy gadżet, który ułatwia życie. Już zawsze będziesz zabierać do domu
Rekordowa liczba lotów do wyjątkowego kraju. Polecisz za 69 zł, a na miejscu ponad 30 st. C
Rekordowa liczba lotów do wyjątkowego kraju. Polecisz za 69 zł, a na miejscu ponad 30 st. C
Chwila przed nadejściem najgorszego. "Czekamy na rozwój akcji"
Chwila przed nadejściem najgorszego. "Czekamy na rozwój akcji"