Kelburn Castle, Szkocja
Patrick Boyle nie wyobraża sobie usuwać oryginalnego graffiti i nie zrażony zeszłorocznymi naciskami Historic Scotland walczy o możliwość zachowania dzieła w takiej postaci. „Może malowidła wyglądają nieco dziwnie, ale skoro potrafią wyczarować uśmiech na twarzach ludzi, czemu nie miałyby zostać?”. Decyzja w tej sprawie należy do władz i ma zapaść do połowy października.
Co sądzicie o projekcie? Kicz czy ciekawa inicjatywa? Czekamy na Wasze opinie!
if