Kiedyś tylko w sferze marzeń Polaków. Dziś latamy tam na potęgę
Jest jedną z najpiękniejszych wysp w Europie. Nie ma się więc co dziwić, że Madera przyciąga tłumy Polaków. I to takie, że w efekcie staliśmy się drugą najliczniejszą grupą turystów z UE odwiedzających tę portugalską wyspę.
Jeszcze 10 lat temu wycieczki na Maderę były zarezerwowane głównie dla bardziej zamożnych Polaków. Reszta mogła zachwycać się zdjęciami lub kadrami w filmach.
Chrapka na Maderę
Chrapkę na Maderę miał prawie każdy, kto lubi podróżować, ale realizację tego marzenia skutecznie utrudniała niewielka liczba połączeń i czas podróży - loty były tylko z przesiadkami. To jednak się zmieniło. Dziś portugalska Madera to raj na wyciągnięcie ręki. Z Polski można tam dolecieć bezpośrednio w ok. pięć godzin od ok. 650 zł w dwie strony. A Polacy korzystają na potęgę.
W ubiegłym roku nasi rodacy stanowili trzecią najliczniejszą nację wśród turystów na Maderze. W tym roku może się to zmienić. Jak wynika z najnowszych danych za luty br., Maderę odwiedziło ponad 15,6 tys. polskich turystów, co czyni nas drugą najliczniejszą grupą z Unii Europejskiej, zaraz po Niemcach. Polacy stanowili 10,3 proc. wszystkich turystów na wyspie, co jest znaczącym wzrostem w porównaniu do lutego 2024 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy wybierają na potęgę. "Bardzo dobrze nam się kojarzy"
- Madera to kierunek, który od kilku sezonów konsekwentnie buduje swoją pozycję wśród klientów biur podróży. To też miejsce, które warto odwiedzić nie raz - mówi Marzena German z Wakacje.pl. - W zależności od terminu podróży możemy cieszyć się łagodną pogodą, momentami nieco sentymentalną i spędzać czas na wędrówkach po zielonych lasach i ścieżkach wiodących wzdłuż atlantyckich klifów, albo napawać oczy krajobrazem nieco spalonym słońcem.
Przygoda na Maderze
Już samo lądowanie jest nie lada przygodą, bo Funchal słynie z jednego z najniebezpieczniejszych lotnisk na świecie, a to wszystko ze względu na nietypowe położenie. Pas startowy był tam od początku bardzo krótki. Dopiero 20 lat temu zdecydowano się na przedłużenie go za pomocą 180 filarów mających po ok. 70 m wysokości. Dzięki temu pas ma teraz 2781 m, a nie 1600 m jak na początku.
Na miejscu już tylko zachwyt. Zieleń na Maderze wprost bije po oczach. Jest soczysta i wyrazista jak nigdzie indziej. Miasteczka mają niesamowity klimat, a ludzie są przemili. W stolicy wyspy - Funchal - koniecznie trzeba wybrać się do ogrodu tropikalnego Monte Palace, gdzie znajduje się 100 tys. gatunków roślin z całego świata. Spotkać tam można też pawie, flamingi czy łabędzie.
By podziwiać naturę Madery w pełnej krasie, warto wybrać się na spacer jedną z lewad, plażę Seixal wtuloną w zbocze klifu lub do Porto Moniz - a tam koniecznie wykąpać w naturalnych basenach.
Absolutnie niezwykłym przeżyciem będzie także wizyta w magicznym Fanal Forest - lesie wawrzynowym na północno-zachodnim krańcu Madery. Ten naturalny skarb znajduje się na wysokości 1150 m.n.p.m. i przez większą część roku jest w strefie opadów i mgieł, i właśnie w takich warunkach prezentuje się najlepiej.
Wybory prezydenckie na Maderze
Co ciekawe, rosnąca liczba Polaków na Maderze skłoniła polskie władze do utworzenia nowego obwodu głosowania na tym portugalskim archipelagu. Podczas nadchodzących wyborów prezydenckich, które odbędą się 18 maja, Polacy będą mogli głosować w Funchal, stolicy Madery. Jak podkreślił rzecznik prasowy ambasady RP w Lizbonie, Bogdan Jędrzejowski, to pierwszy raz, kiedy Polacy będą mogli oddać głos na Maderze.
Madera zyskuje na popularności wśród polskich turystów, co zauważają również przedstawiciele polskiej dyplomacji. Obecnie na wyspie rezyduje ok. 500 Polaków, ale w dniu wyborów może przebywać tam do 4 tys. osób. Nowy lokal wyborczy w Funchal ma służyć zarówno rezydentom, jak i odwiedzającym wyspę Polakom.
Źródło: WP/PAP