Kociewie. Trzy kolory
Mało kto zapytany o to, gdzie leży Kociewie odpowie poprawnie bez zastanowienia. Tymczasem maleńka kraina historyczna u wrót Pomorza może niejednym zaskoczyć.
Kociewie. Trzy kolory
Kolory i nastroje Kociewia szybko się zmieniają: w sierpniu odbywały się zarówno procesje z okazji święta Matki Boskiej Zielnej, jak i pełna huku armatnich wystrzałów historyczna inscenizacja bitwy dwóch Wazów pod gniewskim zamkiem.
Kociewie. Trzy kolory
Kolory i nastroje Kociewia szybko się zmieniają: w sierpniu odbywały się zarówno procesje z okazji święta Matki Boskiej Zielnej, jak i pełna huku armatnich wystrzałów historyczna inscenizacja bitwy dwóch Wazów pod gniewskim zamkiem.
Kociewie. Trzy kolory
O Kociewiu, „uśmiechniętej krainie”, przywodzącej na myśl Toskanię, pisał piewca tej ziemi, poeta-ksiądz Janusz Pasierb. Nietrudno się z nim zgodzić, podziwiając łagodnie pofałdowany krajobraz, wędrując drogami, gdzie na rozstajach od wieków stoją krzyże i kapliczki nazywane przez mieszkańców Bożymękamią – wspomnienie przeszłości i nadzieja na przetrwanie tradycji.
Kociewie. Trzy kolory
Zwaliste ceglane mury gotyckich świątyń górują ponad dachami Tczewa i stolicy regionu – Starogardu, ale prawdziwą perłą gotyku jest katedra w Pelplinie, wzniesiona przez cystersów, którzy od końca XIII wieku przez ponad pięćset lat gospodarzyli na żyznych okolicznych ziemiach.
Kociewie. Trzy kolory
Mało kto zapytany o to, gdzie leży Kociewie odpowie poprawnie bez zastanowienia. Tymczasem maleńka kraina historyczna u wrót Pomorza może niejednym zaskoczyć.
Kociewie. Trzy kolory
W katedrze wart uwagi jest niemal każdy element wnętrza – przepięknie rzeźbione portale (zwłaszcza północny), zabytkowe ołtarze, piętnastowieczne, dębowe stalle, ambona, organy.