Coraz więcej biur podróży, a także blogerów organizuje wyprawy do Korei Północnej. W podróżowaniu po KRLD obowiązują liczne ograniczenie. Po kraju poruszać się można jedynie z tłumaczem-asystentem, który pilnuje, aby turyści nie zobaczyli za dużo. Ile to wszystko kosztuje? Jak się okazuje – całkiem sporo. O tym w rozmowie z Emilem Truszkowskim, autorem bloga "Pozdro z KRLD". Zapraszamy na kolejny fragment #KresówŚwiata.