#KresyŚwiata: Pojechał na Białoruś. Polak zaskoczył celniczkę na granicy
Podróżnicy zgodnie podkreślają, że Białoruś jest krajem, który pragnie kontrolować każdą osobę. Nie tylko swoich obywateli, ale również przyjezdnych cudzoziemców. Turysta musi mieć meldunek co pięć dni. Wszędzie styka się z olbrzymią papirologią. Na własnej skórze odczuł to bloger, Albert Wierzbicki. W rozmowie z Klaudiuszem Michalcem zdradza, jak wygląda potworna machina biurokracji, z którą zetknął się w kraju Łukaszenki. Zapraszamy na kolejny fragment #KresówŚwiata.
Chyba się spotka każdy turysta Na … Rozwiń
Transkrypcja:
Chyba się spotka każdy turysta
Na Białoruś jak to
Tak z biurokracją jest taki problem
Turysta
Musisz mieć meldunek co 5
A meldunki szebesta
Jeśli się śpi w hotelach licencjonowane
I taki zarejestrowanych No to
Wystawiam ci ten meldunek bezproblemowo od razu przy rejestracji
Czym martwić natomiast
Może się zdarzyć tak że ktoś pojedzie do znaj
To wtedy z tymi znajomymi jeszcze do zeszłego roku trzeba było iść do Urzędu do
Zgłaszać do urzędu emigracyjnego siedzieć czekać
Po prostu dramat na jeden dzień
Czasami
Od tego roku zaczęła funkcjonować strona internetu
Którą można zarejestrować
Obcokrajow
I ona podobno działa podoba
Już można to
Spokojnie
Zacisza dom
Aczkolwiek ja jak byłem tam w zeszłym roku jeszcze to
Takiego
Nie było mowy o internetowej rejestracji miałem taką sytuację
Że byłem w
Zostali w grze
On był zarejestrowany jako hostel ale żeby
Rejestrować obcokrajowców musisz jeszcze do
Mam zrobić
Pokazujesz pewien jestem
Kolejna Felek kolejne kilka kartek
Wszystko było za księgowa
No ja pierwszego dnia spałem tam 13:00 pierwszego dnia
Pytam się czy mi dadzą meldunek oni powiedzieli Tak spoko wystawy
Tygodnia
A to był akurat także drugiej nocy miał mi 5
Poprzedniego
I ja podszedłem
Nazwa
Warszawa
No tak jak wychodziłem z hotelu już
Hostelu po końcu mojego po
Spytam czy mi dadzą tą karteczkę nijak
Przecież my nic ci nie daje
No i się okazało że ja muszę pójść do urzędu emigracyjnego
Poszedłem tam to był
25
Na piechotę
W urzędzie mi powiedzieli że oni bez właściciela
Budynku w którym ja mieszkam nic mi nie zrobią Więc musiałem
Ale okazało
Wyjechał gdzieś na weekend
Więc musiałem wrócić powiedzieć że nie ma właściciela że coś tam po błagać tam po
Ostatecznie się udało to załatwić jakoś przez przez telefon z tym
Każdy się zna mniej więcej
No i
No i to się udało zrobić dostałam te karteczki Ale co ciekawe Nie dostałem jej na te noce
Chciał
Tylko mogę ją dostać od daty dziś
Więc w sumie co mi po tym skoro tego dnia i tak miałem jechać gdzieś
Cały czas musisz tak naprawdę państwo musi wiedzieć gdzie turysta
Nie tyle cały czas co raz na 5 raz na 5 dni no ale to jest jedna
Kontrola nie może a jest to kontrola wiesz co to jest też trochę dla bezpieczeństwa nie wiadomo później jakby coś się nie daj Boże stał
To oni wiedzą gdzie ktoś były mogą do tego jakoś łatwiej dojść na pewno łatwiej niż
Ale wiem że jak wyjeżdżałeś tą Zbierałeś tam
Tak miałem taką teczkę
I tam miał tych karteczek masę wszystko po prostu zbierałem byśmy
Powoli ma Nie zbierać
Wszystkie łącznie na mnie z paragonami
Jakieś tam zakupy
I na odprawie na lotnisku pokazałem tą teczkę pani pani się tak na mnie popatrzył i
Kosmyk
Co to jest pyta co to jest ja mówię no to są moje meldunki za ostatnie 3 tygodnie ona tak patrzy
Wyjęłaś kilka przygotowała I mówi dobra
Jeszcze wpuszczamy cię tak myślę nie