Rodrigo Ben-Azul
Rodrigo Ben-Azul przyleciał do Ameryki Południowej *w listopadzie w sprawach osobistych. Jak donosi stacja telewizyjna Megavision, ani nie udało mu się rozwikłać rodzinnych kłopotów, ani wrócić do ojczyzny. Mężczyzna po prostu nie ma pieniędzy na bilet powrotny i czeka aż rodzina uzbiera niezbędną kwotę pozwalającą mu na powrót do domu. Patowa sytuacja trwa już od 8 tygodni. Przez ten czas *Ben-Azul stara się przeżyć w terminalu poszukując resztek jedzenia w koszach na śmieci czy próbując "zarobić" kilka groszy odprowadzając wózki bagażowe. O ile opowieść bohatera granego przez Hanksa była komedią i miała szczęśliwe zakończenie, tak młodemu Hiszpanowi wcale nie jest do śmiechu. Ile było takich przypadków w historii?