Miesiąc miodowy w Grecji
Prezentujemy relację Dannego Robinsona, z podróży poślubnej do Grecji, którą odbył ze swoją świeżo poślubioną małżonką.
17.04.2013 | aktual.: 10.05.2013 10:53
Prezentujemy relację Dannego Robinsona, z podróży poślubnej do Grecji, którą odbył ze swoją świeżo poślubioną małżonką.
Często mówi się, że ślub jest trzecią najbardziej stresującą rzeczą w życiu. Na pierwszym miejscu jest rozwód,
a na drugim zawód sapera. Aby ta jedna z najważniejszych chwil w życiu nie była aż tak straszna, wiele par planuje wakacje tuż po ślubie, popularnie nazywane miesiącem miodowym. Tak też było w naszym przypadku. Po długim i stresującym okresie poprzedzającym ślub z niecierpliwością czekałem na te dwa wymarzone tygodnie pełne relaksu i odpoczynku.
Przed podróżą jedynym moim zmartwieniem była wątpliwość, czy wybraliśmy odpowiednie miejsce na spędzenie tego błogiego czasu. Tym miejscem była Grecja. Według informacji, które do nas docierały, panował tam kryzys gospodarczy. Zastanawialiśmy się, czy ta sytuacja może wpłynąć na nasze wakacje. Mimo niepewności zdecydowaliśmy się jednak na wyjazd. Przygotowanie do wyprawy rozpoczęliśmy od dokładnego zaplanowania tego, co powinniśmy zobaczyć i zwiedzić w Grecji. Na naszej liście atrakcji znalazły się Cyklady, archipelag znajdujący się w południowo-zachodniej części Morza Egejskiego u południowo-wschodnich wybrzeży Grecji oraz pierścień wysp otaczających wyspę Delos.
Naszym pierwszym przystankiem była wyspa wulkaniczna Santorini. Zatrzymaliśmy się w luksusowym Hotelu Astra. To kompleksowy obiekt położony w malowniczej miejscowości Imerovigli. Z hotelu rozpościerał się wspaniały widok na krater wulkaniczny znajdujący się nad Morzem Egejskim.
Czytaj także: Santorini - najpiękniejsza z greckich wysp
„Znani artyści zatrzymują się tutaj” na dzień dobry powiedział do nas Georgie, menadżer hotelu. Niestety gdy zapytałem go którzy, nic już nie odpowiedział. Z drugiej strony, stojąc nad hotelowym basenem i spoglądając na lazurową wodę oraz piękny widok rozpościerający się aż po horyzont, nietrudno było mi uwierzyć, że faktycznie wiele gwiazd wybiera właśnie to miejsce do odpoczynku.
Już wtedy byłem pewny, że jest to idealne miejsce do spędzenia miesiąca miodowego. Nasz apartament był czarujący, a widok z okna był równie piękny co ten, który widzieliśmy nad basenem. Ruiny zamku, jachty pływające po morzu, zielone ogrody oraz magiczne zachody słońca to pejzaże, które na długo zapadną nam w pamięci. Stres przed i po małżeński? Zniknął razem ze znikającym za horyzontem słońcem. Po rozpakowaniu rzeczy postanowiliśmy natychmiast ruszyć na miasto. Przed wyjściem dostaliśmy jeszcze garść praktycznych porad od Georgia, z którym już zdążyliśmy się zaprzyjaźnić. Dzięki temu dowiedzieliśmy się co powinniśmy zobaczyć w najbliższej okolicy oraz gdzie zjeść i napić się najlepszej kawy. W efekcie niedługo później spacerowaliśmy malowniczymi ulicami greckiego miasta i po raz pierwszy w życiu próbowaliśmy przepysznego spaghetti z homara. Początek wycieczki zwiastował fantastyczne wakacje! Już krótki pobyt na Santoriniprzekonał mnie, że to świetne miejsce dla miłośników spacerów oraz pięknych krajobrazów. Na każdym kroku zobaczyć można było małe kościółki i domy z niebieskimi dachami. Niezapomnianym przeżyciem była dla mnie także przechadzka po stromym klifie - chyba najczęściej fotografowanym miejscem na wyspie.
Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy. Nadszedł dzień, w którym musieliśmy pożegnać się z Georgiem, bajecznym hotelem i wyspą. Pocieszała nas jednak myśl, że przed nami był jeszcze cały tydzień wakacji. Zachęceni wspaniałym tygodniem i lazurową wodą zdecydowaliśmy się na krótki rejs promem na wyspę Milos. Mimo, że jest ona mniej popularna niż inne okoliczne wyspy, to zachwyciła nas pięknymi widokami oraz niesamowitym wyborem aż 70 cudownych plaż. Romantycznego nastroju dopełniał fakt, że nocowaliśmy w małym, lokalnym pensjonacie.
Ale tak jak ryba nie może obyć się bez wody, tak nowożeniec podczas podróży poślubnej nie obejdzie się bez luksusu. Dlatego też w kolejnym miejscu - Mykonos - zarezerwowaliśmy pobyt w modnym mieście Cavo Tagoo. Spędziliśmy tam cztery cudowne dni pełne rozmaitych przyjemności. *Mykonos *ma opinię imprezowej wyspy, dlatego przyjeżdżając do Cavo Tagoo zatrzymaliśmy się w tętniącym życiem hotelu Golden Villas. Kiedy po raz pierwszy otworzyliśmy złote drzwi prowadzące do naszego apartamentu zobaczyliśmy oszałamiający pokój z wieloma futurystycznymi przyciskami. Uwierzcie - wymagało chwili czasu by nauczyć się, jak za pomocą tych wszystkich pokręteł kontrolować oświetlenie, odsłaniać zasłony oraz… sterować ogromnym jacuzzi znajdującym się w łazience.
Przyznam, że przez cztery dni praktycznie nie opuszczaliśmy hotelu. Obsługa była zawsze w gotowości, mini-bar dobrze zaopatrzony, a widok z okna na morze - nieoceniony. W hotelowej restauracji jedliśmy przepyszne dania, a na prywatnej plaży mogliśmy wylegiwać się na bardzo wygodnych leżakach.
Wyjątkiem od tego słodkiego lenistwa była wycieczka na małą, skalistą wysepkę Delos. W tym celu z samego rana wynajęliśmy łódkę. Podróż na miejsce zajęła nam około 20 minut. Gorąco polecam, aby tę wycieczkę odbyć z przewodnikiem, który opowie o bogatej historii ruin oraz budowli, jakie się tam znajdują.
Czas na Mykanos minął błyskawicznie i już podczas wymeldowania się z hotelu czuliśmy, że kiedyś jeszcze odwiedzimy tę wyspę. Mam wrażenie, że to jedno z tych miejsc, do których ludzie zawsze wracają przyciągani przez wspaniałe wspomnienia.
Jedyną niepożądaną rzeczą w naszym miesiącu miodowym było to, że tak szybko się skończył. Na szczęście mamy mnóstwo fantastycznych wspomnień oraz zdjęć z przepięknego Santorini, inspirującego Milos oraz tętniącego życiem Mykonos…
Oglądajcie „Czas na ślub” na Travel Channel!
Więcej na www.travelchanneltv.pl
Danny Robinson
O Dannym można powiedzieć, że to człowiek orkiestra, showman, miłośnik podróży kochający ludzi. Swoją karierę rozpoczął w wieku 16 lat, kiedy to występował w stand up’ie w pubach w rodzinnym mieście
w Newcastle. Na przestrzeni ostatnich kilku lat prowadził program kulturalny na kanale BBC2s, prowadził transmisję w Brytyjskim Radio 4 oraz był prezenterem Travel Channel.