Misja narciarswa – wywiad z Manfredem Molgg

Manfred Molgg, najlepszy narciarz zjazdowy na świecie, naprawdę nie wie, o czym myśli przed startem, kiedy jest na górze i zdaje sobie sprawę, że to wszystko po to by zająć dobre miejsce, zdobyć punkty i sławę. 25-letni Manfred Molgg z S. Vigilio di Marebbe opowie nam więcej o szacunku i bezpieczeństwie w sportach narciarskich, jego lokalnych górach Kronplatz Moutain i o sukcesach.

Misja narciarswa – wywiad z Manfredem Molgg
AFP

21.01.2009 16:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

K: Kiedyś powiedziałeś, że narciarstwo to Twoja misja. Jakie wartości chcesz przekazywać tym sportem?

Manfred Mölgg: *Myślę, że każdy ma jakąś misję w życiu. Od dzieciństwa moja siostra Manuela, która jest również jedną z czołowych zawodniczek w World Cup i ja chcieliśmy jeździć na nartach. Jednakże nie chodzi tutaj tylko o sukces. Chcemy być wzorcem dla nastolatków, którzy uczą się jeździć, chcemy pokazać że warto jest dążyć do czegoś. *K: *Jesteś również bardzo zaangażowany w bezpieczeństwo, sprawiedliwość oraz szacunek na stokach narciarskich. Ty i Twoja siostra Manuela wspólnie wspieracie kampanię „Take care", w której przedstawiacie różne zasady, które wszyscy narciarze, zarówno ci początkujący jak i doświadczeni powinni brać pod uwagę. *Manfred Mölgg: To prawda. Chodzi o odpowiedzialność i szacunek wobec innych narciarzy. Narciarstwo to zabawa wszyscy powinniśmy się tym cieszyć, jednak jest to możliwe jedynie, gdy nie będziemy przeceniać swoich możliwości. Inna ważną zasadą jest zakładanie kasku. Dzieci i dorośli powinni zakładać kask, aby zredukować ryzyko urazu.

*K: *Proponujesz rozgrzewkę przed jazdą na nartach, oraz przerwy między zjazdami, aby zjeść, napić się i sprawdzić sprzęt przed kolejnym zjazdem.

*Manfred Mölgg: *Tak to prawda. Zjeżdżając na nartach czy snowboardzie masz więcej zabawy, kiedy masz pewność, że Twoje buty narciarskie nie są za duże czy za małe, gdy masz założone ciepłe ciuchy i jesteś zabezpieczony olejkiem przeciwsłonecznym. Nie musisz znać wszystkich zasad na pamięć, ale te błahostki pomogą Ci mieć więcej zabawy.

K: Tak jak wiele innych dzieci w tym regionie, zaczynałeś jeździć na nartach, kiedy miałeś tylko 4 lata. Czy Twój tata był Twoim instruktorem?

*Manfred Mölgg: *Tak, Manuela i ja zaczynaliśmy z tatą. Byliśmy naprawdę pełnymi życia i aktywnymi dziećmi (śmiech). Spędzaliśmy czasem na stokach cały dzień, wieczorem czuliśmy się bardzo zmęczeni, zasypialiśmy od razu i spaliśmy całą noc. To musiał być sekret naszych rodziców, aby wytrzymać z nami... (śmiech).

K: Czy uczęszczałeś na tradycyjne lekcje narciarstwa z instruktorem?

*Manfred Mölgg: *Oczywiście. Na początku uczęszczałem na zajęcia z instruktorem narciarstwa następnie należałem do klubu narciarskiego, później należałem do drużyny narodowej C-team, B-team i na końcu byłem na Mistrzostwach Świata. Wierzcie w siebie i w to, co robicie a odniesiecie sukces. Narciarstwo było zawsze odpowiednią rzeczą dla mnie! Gdy zaczyna się sezon narciarski w Kornplatz Mountain zawsze jestem zdenerwowany dzień wcześniej. By być na czarnym stoku Pre da Peres by stanąć na szczycie i zjechać w dół.

*K: *Pokazałeś w tym roku, do czego jesteś zdolny by wygrać. Niezmiennie jeździsz najlepiej. Czy nadal jesteś zdenerwowany przed zjazdem?

Manfred Mölgg: Nauczyłem się zachowywać odpowiednie nastawienie psychiczne, co jest kluczowym elementem w świecie sportu. Zwykle miewałem motyle w brzuszku, kiedy miałem 13 i 14 lat i wciąż jestem podekscytowany i zdenerwowany przed udziałem w Pucharze Świata. Rzecz, która jest fajna to szczęście później, kiedy wszystko się kończy, a ty zrobiłeś wszystko dobrze. To szczęście zawsze jest takie samo. Muszę trenować dużo, ale radość jest zawsze ze mną nawet podczas wyścigu. To jest może sekret mojego sukcesu.

K: Twoja rodzina zawsze Cię wspierała. Wspominałeś wcześniej kilka razy, jakie to ważne dla twojej psychiki.

Manfred Mölgg: To jest wspaniałe uczucie wrócić do domu do S. Vigilio. Rozmawiam dużo z moimi rodzicami, którzy dają mi siłę i miło jest dzielić się z nimi moimi sukcesami. Są zawsze pod ręką, kiedy ich potrzebuje. Następnym bodźcem było to, że moja siostra i ja zawsze mieliśmy równoległe postępy w narciarstwie. Motywowaliśmy się nawzajem i w tym samym czasie był ten impuls: kto jest lepszy i szybszy? To pomagało nam, ale nie było żadnej zazdrości między nami. Z drugiej strony (przekornie): kiedy moja siostra bierze udział w wyścigu ja zawsze trzymam kciuki! Oglądać kogoś jest jakoś trudniej niż jechać samemu.

K: Czy nadal sprawia Ci przyjemność jazda na nartach w lokalnych górach Kronplatz Mountain?

Manfred Mölgg: Naturalnie! Góry Kronplatz Mountain to świetny ośrodek narciarski i mogę to z pewnością obiektywnie powiedzieć. Jeździłem w bardzo dużej liczbie ośrodków narciarskich. Mogę porównać i stwierdzić, że stoki tu są wspaniałe i dobrze przygotowane do jazdy. Także kolejki oraz orczyki są perfekcyjne. Cóż, mój ulubiony stok Pre da Peres, Erta, Sylvester i Herrnegg są po prostu cudowne (śmiech) Jazda na nartach musi być zabawą.

[

]( http://www.skiinfo.pl )

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także