Trwa ładowanie...

Najbrudniejsze miejsca w samolocie

Jeśli myślisz, że toaleta w samolocie to najbrudniejsze miejsce na pokładzie, to się mylisz. Siedząc na swoim miejscu największe siedlisko bakterii masz w zasięgu wzroku. Nie rozglądaj się za bardzo – chodzi o tackę na jedzenie. Przede mną 8 godzin w samolocie i zaczęłam się zastanawiać czy zabrać gumowe rękawiczki.

Najbrudniejsze miejsca w samolocieŹródło: Shutterstock.com, fot: Aureliy
djpdp6r
djpdp6r

Amerykańscy naukowcy dokładnie przebadali wnętrza samolotów i udowodnili, że ponad ok. 60 proc. samolotowych tacek na jedzenie pokrywają liczne, niebezpieczne dla zdrowia bakterie, m.in. e-coli.

A teraz się trzymajcie. Miejsce, na którym kładziemy jedzenie, picie i rzeczy osobiste jest 10 razy bardziej brudne od spłuczki w toalecie. Obrzydliwe, prawda? Dlatego nie warto liczyć na to, że na pokładzie dostaniemy od stewardesy jedną mokrą ściereczkę, która wszystko odkazi. Na podróż zawsze warto spakować antybakteryjny żel do rąk i paczkę mokrych chusteczek. Niby oczywiste, ale mało kto, o tym pamięta.

Badacze wykazali, że poza tacką największe siedliska bakterii znajdują się także na klamrach od pasów bezpieczeństwa, spłuczkach w toalecie, pokrętłach nawiewu oraz kranach z wodą pitną. Co ważne, klamry pasów są 9 razy bardziej czyste niż tacki.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com, fot: Autorstwa MBLifestyle

Pozostaje więc wsiąść do samolotu, zapiąć pasy, wytrzeć ręce, a następnie włożyć je do kieszeni. Można też nie wpadać w paranoję i dbać o higienę, by z podróży samolotem nie przywieźć pamiątki w postaci choroby.

djpdp6r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djpdp6r