Zakaz pieczenia chleba
Niegdyś taki zakaz obowiązywał tydzień przed Niedzielą Palmową, aż do Wielkiego Piątku. Wierzono, że jeśli ktoś złamie zakaz, to na wioskę spadnie fala susz i nieurodzaju. Gospodynie, które się temu nie podporządkowały były karane dość łagodnie. Otóż wyrzucano ich naczynia i garnki do pobliskiego zbiornika wodnego.