Najdziwniejsze wyspy świata. Dzieli je niemal cała doba
Wyspy Diomedesa, położone na Morzu Beringa, to wyjątkowe miejsce, gdzie spotykają się dwa dni tygodnia i dwa światy. Te dwie wyspy oddziela międzynarodowa linia zmiany daty.
Wyspy Diomedesa, leżące między Alaską a Półwyspem Czukockim, to fascynujące miejsce, gdzie przeszłość i przyszłość są oddzielone zaledwie o 3,8 km. Duża Diomeda należy do Rosji, a Mała Diomeda do USA. Międzynarodowa linia zmiany daty sprawia, że na Małej Diomedzie jest poniedziałek, a na Dużej już wtorek. Różnica czasu między tymi dwoma wyspami wynosi 21 godzin.
Wyspy zostały nazwane przez Vitusa Beringa w 1728 r. na cześć św. Diomedesa z Nicei. W 1867 r., po zakupie Alaski przez Stany Zjednoczone, stały się częścią granicy między Rosją a USA. W czasach zimnej wojny były zaś symbolem "Lodowego Muru" między ZSRR a Ameryką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokonała gęś Pipę. Oto nowy hit straganów
Życie na Małej Diomedzie
Na Dużej Diomedzie nie mieszka nikt poza personelem rosyjskiej bazy wojskowej. Na Małej Diomedzie mieszka zaś ok. 80 Inuitów z grupy Iñupiat. Żyją w ekstremalnych warunkach, polegając na polowaniach na foki i morsy. Wykorzystywana przez nich energia pochodzi z generatorów, a woda z deszczówki. Zmiany klimatyczne wpływają na ich tradycyjny sposób życia.
Zmiany klimatyczne zagrażają środowisku i życiu mieszkańców. Brak lodu skraca sezony polowań, a cofające się wybrzeże zagraża infrastrukturze. "Bez lodu jesteśmy mniej pewni, gdzie możemy się poruszać" - mówi Orville Ahkinga dla National Geographic.
Turystyka i dostępność
Wyspy Diomedesa nie są typowym celem turystycznym. Duża Diomeda jest zamknięta z powodu obecności rosyjskiego wojska. Mała Diomeda jest dostępna dla posiadaczy wizy do USA, ale podróż jest kosztowna i wymaga specjalnych zezwoleń.
Podróż na Wyspy Diomedesa to wyzwanie logistyczne i finansowe, ale nie jest niemożliwe. Wymaga przelotu na Alaskę, a następnie do Nome, skąd można dotrzeć helikopterem lub łodzią.
Koszt wyprawy to kilka tysięcy dolarów, a podróż najlepiej planować latem. Powodów jest kilka. Po pierwsze, zimą dostęp na wyspy jest znacznie trudniejsza, bo morze jest skute lodem. Latem możemy też liczyć na lepszą pogodę i zdecydowanie więcej światła dziennego.