Najpiękniejsze miejsca w Singapurze, czyli tradycja łączy się z designem
Singapur jest jednym z najmniejszych państw na świecie, a jednocześnie jednym z najważniejszych centrów finansowych na całym globie. Co ma nam do zaoferowania tak prężnie rozwijająca się metropolia? Przenieśmy się do najpiękniejszych punktów, które każdy odwiedzający musi mieć na swojej liście.
Górujący nad miastem statek
Wpisując hasło "Singapur" w wyszukiwarkę internetową, z pewnością natkniemy się na zdjęcie pięknego hotelu Marina Bay Sands. Jest to niewątpliwie symbol miasta. Znajduje się on na pierwszym miejscu w kategorii najbardziej ekskluzywnych miejsc Singapuru. Noc tutaj kosztuje nawet kilka tysięcy złotych, jednak najtańsze pokoje można znaleźć nawet za ok. 900 zł. Nie ma jednak co się dziwić takim cenom, biorąc pod uwagę fakt, że kosztująca 8 miliardów dolarów Marina Bay Sands jest najdroższą samodzielną nieruchomością wypoczynkową, jaką kiedykolwiek zbudowano.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Hotel wznosi się na wysokość 57 pięter, czyli ponad 200 metrów nad ziemią (wyżej niż Wieża Eiffla). Wsparty jest na trzech wieżach o nachyleniu 26 st., dzięki czemu konstrukcja architektoniczna pozostaje w zgodzie z zasadami feng shui, czyli sztuką orientowania budynków i obiektów w taki sposób, żeby wszystko było w harmonii z otaczającym je środowiskiem. Liczba 26 uważana jest za szczególną, ponieważ cyfry składające się na nią sumują się do 8 - szczęśliwej liczby w chińskiej kulturze.
Na szczycie hotelu Marina Bay Sands w Sinagpurze znajduje się dach o kształcie wygiętej łódki, który wypełniono basenem o szklanym dnie. Nosi nazwę "infinity" czyli "nieskończoność", ponieważ nie widać jego krawędzi. Oczywiście poniżej znajduje się platforma zabezpieczająca, ale sam widok robi piorunujące wrażenie. Mogą z niego korzystać tylko goście hotelowi. Jest to niewątpliwie basen z najlepszym widokiem w mieście. Jeżeli nie na świecie… Tutaj także zaaranżowano punkt widokowy.
Znajdziemy tutaj również kasyna, centrum handlowe i mnóstwo restauracji. Jeżeli nie jesteśmy gośćmi hotelu, a chcemy zobaczyć tę piękną panoramę, możemy wjechać na taras widokowy znajdujący się na 56 piętrze. Koszt wjazdu to 20 dolarów singapurskich. Drugą opcją jest skorzystanie z baru, który znajduje się na ostatnim piętrze, kupienie drinka i delektowanie się widokiem. Wieczorem dodatkową atrakcją jest pokaz wodno-laserowy z muzyką klasyczną w tle.
Sama zatoka, przy której znajduje się hotel, jest niezwykle imponującym punktem widokowym. Warto się tutaj wybrać zarówno za dnia, jak i w nocy. Podświetlone, strzeliste budynki, które odbijają się w wodzie robią duże wrażenie. Jest to z pewnością najbardziej fotografowane miejsce w całym mieście.
Spacer w koronach… drzew?
Kolejnym punktem, którego nie może zabraknąć na naszej liście zwiedzania, są futurystyczne ogrody Gardens by the Bay. Zajmują ponad 100 hektarów i stanowią obecnie jedną z największych atrakcji turystycznych Singapuru.
Kompleks ogrodów zaprojektowany przez wielu znakomitych architektów, inżynierów i ogrodników z różnych stron świata, zdobył wiele architektonicznych nagród i zachwyca rzesze turystów. Najbardziej charakterystycznym ich punktem są metalowe drzewa porośnięte roślinnością. Są to zielone płuca miasta. Oprócz tego, że stanowią piękną wizytówkę, są też swego rodzaju ekologicznym źródłem energii – zbierają deszczówkę i energię słoneczną. Mają one od 20 do 50 m wysokości a pomiędzy koronami znajduje się kładka, którą możemy się przejść.
Diabelsko wysoki diabelski młyn
Jeżeli jest nam jeszcze mało emocji na wysokościach, zapraszamy na Singapore Flyer. Mówi się, że jest to singapurska odpowiedź na brytyjski London Eye. Jest to jeden z największych tego typu obiektów na świecie. Ma 165 metrów wysokości i obraca powoli 28 kapsułami.
Umożliwia nam oglądanie niesamowitych widoków na miasto, pobliskie ogrody oraz przystań. Jeden obrót trwa około 30 minut, a bilet kosztuje 33 singapurskie dolary. Jeżeli lubimy widok miasta po zmroku, możemy się tu udać po zmierzchu i zobaczyć jak prezentuje się koło na tle oświetlonej miejskiej zabudowy. Nocą możemy również odbyć podwójne okrążenie z kolacją i szampanem, podawanym przez dedykowanego kelnera. Brzmi bajecznie!
Spacer wewnątrz DNA
Kolejnym wartym uwagi punktem jest również most Double Helix. Tworzą go spiralne, podwójne helisy, podobne do tych z których składa się DNA żywych organizmów. Helix Bridge wykonano w całości ze stali nierdzewnej, wieczorami mieni się tysiącami kolorów, ponieważ cała jego konstrukcja wyposażona jest w LED-ową iluminację. Kreują one świetlne wstęgi opasające całą kładkę. Dodatkową atrakcją mostu są cztery punkty widokowe w formie wystawionych na zewnątrz platform, z których można podziwiać urzekającą panoramę Marina Bay pełną drapaczy chmur.
Świat na wyciągnięcie ręki
Jeżeli chcemy przenieść się do tego malowniczego miejsca, wystarczy niespełna 12 godzin. Tyle trwa bezpośredni lot z Warszawy. Polskie Linie Lotnicze LOT udostępniły niedawno takie połączenie. Loty do Singapuru odbywają się 4 razy w tygodniu i przy odrobinie czujności możemy upolować bilety w naprawdę atrakcyjnych cenach.
Możemy śmiało stwierdzić, że gdziekolwiek nie się nie wybierzemy, Singapur zachwyci nas architekturą i synergią między nowoczesnością, naturą i tradycją. Możemy tutaj przejść się chińską dzielnicą, zwiedzić buddyjską świątynię a następnie udać się do jednego z najbardziej luksusowych hoteli na świecie. Ten misz-masz ma w sobie nieodparty urok.
Partnerem artykułu są Polskie Linie Lotnicze LOT.