Najtańsza riwiera Europy zmieni walutę. "Jasny sygnał"
Szykują się zmiany w Bułgarii, która jest jednym z ulubionych turystycznych kierunków Polaków. Parlament Europejski wyraził zgodę na przyjęcie tego kraju do strefy euro. - Głosowanie wysyła jasny sygnał: Bułgaria jest gotowa do przystąpienia do strefy euro. Wszystkie kryteria zostały spełnione, a ten krok stanowi kluczowy kamień milowy - powiedziała europosłanka Eva Maydell po wtorkowym głosowaniu.
Parlament Europejski w Strasburgu zatwierdził we wtorek 8 lipca wniosek Bułgarii o przystąpienie do strefy euro. Decyzja zapadła przy 531 głosach za, 69 przeciw i 79 wstrzymujących się. Bułgaria już od 1 stycznia 2026 r. ma stać się 21. członkiem eurolandu.
Kryteria spełnione
Bułgaria spełniła wszystkie wymagane kryteria konwergencji, w tym stabilność cen i finansów publicznych. Kraj uczestniczy w mechanizmie ERM II od 2020 r., co zapewnia stabilność kursu walutowego.
Europosłanka Eva Maydell podkreśliła znaczenie tej decyzji. - Dzisiejsze głosowanie wysyła jasny sygnał: Bułgaria jest gotowa do przystąpienia do strefy euro. Wszystkie kryteria zostały spełnione, a ten krok stanowi kluczowy kamień milowy w kierunku pełnej integracji Bułgarii z Europą - powiedziała po głosowaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najtańsza riwiera w Europie. "Kierunek kochają wszyscy"
Decyzja Rady UE
Równolegle z głosowaniem w Parlamencie Europejskim, Rada UE w Brukseli również poparła przystąpienie Bułgarii do strefy euro. Decyzja ta finalizuje proces prawny, umożliwiając wprowadzenie euro w Bułgarii.
Obecnie poza strefą euro pozostaje sześć państw UE, w tym Polska, Szwecja, Czechy, Węgry, Rumunia i Dania. Bułgaria, dzięki spełnieniu wszystkich wymogów, dołączy do grona krajów korzystających z unijnej waluty.
Wprowadzenie nowej waluty to nie tylko wielkie zmiany dla samych mieszkańców Bułgarii, ale także dla zagranicznych turystów, którzy chętnie odwiedzają kraj, uchodzący za najtańszą riwierę Europy. Wśród podróżnych jest także wielu Polaków, których z roku na rok przybywa. Pojawia się więc pytanie, czy po zmianie waluty na euro ceny wciąż pozostaną tak atrakcyjne, jak w tym momencie.