Niebezpieczne zachowanie turysty. Podniósł węża, który był jadowity
Nie wszystkie stworzenia, które wydają się "spokojne", są bezpieczne. Przekonał się o tym turysta, który podczas pobytu w Hiszpanii podniósł węża, by zrobić mu zdjęcie. Zwierzę okazało się żmiją żebrowaną – gatunkiem jadowitym.
Zdarzenie opisał sam poszkodowany na platformie Reddit, publikując zdjęcie i pytając społeczność o identyfikację gada. Wąż – jak twierdził – był bardzo spokojny, dlatego założył, że nie stanowi zagrożenia. Internauci szybko go uświadomili, że miał ogromne szczęście.
Żmija żebrowana, choć nie jest agresywna i zwykle ucieka, gdy zostanie zauważona, potrafi agresywnie zaatakować, jeśli poczuje się zagrożona. Jak podaje strona "A-Z Animals", ukąszenie może powodować silny ból, obrzęk, zaburzenia widzenia, a nieleczone – prowadzić do śmierci. Choć wiele z ataków to tzw. "suche ukąszenia", które nie wprowadzają jadu do organizmu, zawsze należy traktować je poważnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezwykły lokator budki lęgowej dla ptaków. Odkrycie leśników z warmińsko-mazurskiego
Jak podają eksperci, charakterystycznym zachowaniem ostrzegawczym tego gatunku jest uniesienie przedniej części ciała, zwinięcie ogona w kółko i głośne syczenie. Żmije żebrowane występują głównie na terenach Francji, Hiszpanii, Włoch i Szwajcarii, zwłaszcza w zaroślach, lasach i niższych partiach gór.
W przypadku ukąszenia kluczowe jest zachowanie spokoju – stres może przyspieszyć rozprzestrzenianie się jadu. Ofiara nie powinna pić ani jeść, a kończynę - o ile to ona została zaatakowana - należy unieruchomić i zabezpieczyć bandażem. Miejsce ukąszenia trzeba oczyścić środkiem antyseptycznym. Należy bezzwłocznie udać się do szpitala – tylko podanie surowicy daje szansę na pełne wyleczenie.
Równocześnie nie wolno stosować przestarzałych metod, takich jak przykładanie lodu, nacinanie rany, wysysanie jadu czy używanie przyssawek – są nieskuteczne i mogą pogorszyć stan poszkodowanego.
Źródło: express.co.uk