Nietypowy pomysł. Chcą "robokoni" i "robomisiów" w Zakopanem
Na biurko burmistrza Zakopanego trafiła nietypowa petycja. Autor proponuje stworzenie.... „robokoni” i „robomisiów” jako symboli kultury pod Tatrami. Choć pomysł wydaje się absurdalny, eksperci podkreślają, że technologia już dziś pozwala na realizację takich rozwiązań.
Petycja, która trafiła do Łukasza Filipowicza, burmistrza Zakopanego, wzywa do stworzenia „robokonia” i „robomisia” jako nowych symboli regionu. Autorzy pomysłu podkreślają, że takie roboty mogłyby pełnić funkcję edukacyjną i turystyczną.
Nowoczesna technologia w Zakopanem
W petycji zawarto szczegółowe propozycje dotyczące funkcji „robozwierząt”. Miałyby one być wyposażone w napęd elektryczny lub nawet atomowy, realistyczne efekty dźwiękowe i wizualne oraz możliwość interakcji przez aplikację mobilną. Autorzy sugerują, by projekt realizować we współpracy z uczelniami technicznymi, wykorzystując lokalne materiały.
Eksperci, tacy jak Katarzyna Nowicka z Centrum Nauki Kopernik, zauważają, że technologia już teraz pozwala na realizację takich projektów. - Robotyka to bardzo prężnie rozwijająca się dziedzina nauki. Istnieją już czworonożne maszyny, które sprawnie się poruszają i są wykorzystywane nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale również w kontaktach społecznych - powiedziała PAP Nowicka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turyści nie oszczędzają. Na jeden dzień wydają nawet 600 zł
Jak dodaje, w warszawskim Centrum Nauki Kopernik działa m.in. robotyczny pies SPOT, którym każdy zwiedzający może sterować samodzielnie. Jej zdaniem robot stylizowany na misia czy konia, zwłaszcza osadzonego w lokalnym kontekście kulturowym, mógłby być zarówno atrakcją turystyczną, jak i formą nowoczesnej edukacji.
Reakcja władz miasta
Burmistrz Filipowicz potwierdził, że dokument został zarejestrowany jako oficjalna petycja, która zostanie skierowana do komisji skarg i petycji, zgodnie z obowiązującymi procedurami. - Do urzędu wpływa wiele ciekawych pism, ale to zdecydowanie wyróżnia się inwencją. Doceniam pomysłowość autora, choć wdrażanie takich atrakcji wykracza poza kompetencje Urzędu Miasta - powiedział PAP Filipowicz.
Petycja, choć ma formę żartu, skłania do refleksji nad przyszłością Zakopanego i zderzeniem tradycji z nowoczesnością. Wskazuje na potrzebę innowacyjnych rozwiązań, które mogą przyciągnąć turystów i promować lokalną kulturę.