Inscenizacja bitwy pod Grunwaldem co roku przyciąga tysiące miłośników historii. Tegoroczna odbywa się 13 lipca, ale dzień przed nią miała miejsce próba generalna - tzw. próba na wesoło. Nie każdy wie, czego wtedy się spodziewać, dlatego sprawdziliśmy to i pękaliśmy ze śmiechu. Ciężko wypatrzyć wówczas rekonstruktorów w uzbrojeniu. Mają oni na sobie wymyślne kostiumy, którymi starają się zaskoczyć reżysera inscenizacji i wywołać salwy śmiechu u publiczności. Udaje im się to w 100 proc. - Jestem zestresowany. Próba generalna jest dla mnie jedną wielką zagadką. Ja nie wiem nigdy, co się wydarzy, ubierają się jak baletnice, albo wjeżdżają czterej pancerni na koniach - opowiada w rozmowie z WP Krzysztof Górecki, organizator historycznej części inscenizacji bitwy pod Grunwaldem. - Oni robią wszystko, by mnie zaskoczyć.