Nowe trasy PKP Intercity. Do niektórych miejscowości pociągi wrócą po 40 latach
PKP Intercity planuje uruchomienie nowych tras przez mniejsze miejscowości. Te wiadomości powinny zadowolić wielu Polaków. Przykładowo do Czaplinka i Złocieńca pociągi dalekobieżne powrócą aż po 40 latach, a do Łomży po 30 latach.
PKP Intercity w grudniu 2025 r. zamierza uruchomić pierwsze z kilkunastu nowych połączeń, które będą przebiegać przez małe i średnie miasta. Nowe trasy obsłużą 35 hybrydowych zespołów trakcyjnych oraz 22 składy spalinowe. Jak podaje PAP, przewoźnik szacuje, że dzięki temu dostęp do pociągów dalekobieżnych zyska 3,5 mln Polaków. To z pewnością zwiększy ich komfort życia, a także da nowe możliwości podróżnicze.
Podróżni z mniejszych miast powinni być zadowoleni
- Kolej dalekobieżna w Polsce to nie tylko linie magistralne, to nie tylko wielkie aglomeracje, ale również linie lokalne, często linie niezelektryfikowane, do średnich i mniejszych miejscowości, które mają bardzo słabą komunikację z największymi miastami. Chcemy to zmienić - zapowiedział Janusz Malinowski, prezes zarządu PKP Intercity. - Nie chcemy konkurować z przewoźnikami regionalnymi, a skomunikować regiony z aglomeracjami - dodał.
Nowe połączenia będą możliwe dzięki inwestycjom w nowoczesny tabor. PKP Intercity podpisało umowę z firmą Newag na dostawę 35 hybrydowych zespołów trakcyjnych, które mają być przekazane do 2029 r. Dodatkowo, w fabryce PESA powstaje 16 lokomotyw hybrydowych, które obsłużą kolejne trasy. Warto wspomnieć, że nowe składy będą wyposażone w klimatyzację, ergonomiczne fotele oraz gniazdka elektryczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byliśmy w symulatorze lokomotywy. "Stracić uprawnienia można w dwie minuty"
Dzięki nowym inwestycjom pociągi dalekobieżne do Czaplinka i Złocieńca powrócą aż po 40 latach, do Łomży, Chorzeli czy Wielbarka - po 30 latach, z kolei do Człuchowa oraz Czarnego - po 20 latach.
Wielkie plany i inwestycje
Według prezesa PKP Intercity hybrydowe i spalinowe zespoły trakcyjne pozwolą także na rozbudowanie oferty przewozowej w miejscowościach, w których mieszkańcy obecnie mają tylko jedno połączenie dalekobieżne, np. Świdnica, Chojnice, Czersk, Krasnystaw oraz na liniach niezelektryfikowanych, np. do Jasła, Zagórza, Kostrzyna, Gorzowa Wielkopolskiego.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreśla, że głównym celem jest osiągnięcie liczby 88 mln pasażerów w 2025 r., a do 2030 r. przekroczenie 100 mln. Wiceminister Piotr Malepszak dodaje, że rozwój sieci kolejowej ma na celu także zwiększenie komfortu pasażerów i promowanie kolei jako alternatywy dla transportu samochodowego.