Port Arthur, Tasmania
W XIX wieku Port Arthur stał się największą kolonią karną Australii. Początkowo zesłano tu ponad tysiąc więźniów skazanych za najcięższe przestępstwa. Czekały tu na nich straszliwe warunki, chłosta, ciemne i wilgotne izolatki. Przyczyniły się one do ponad 2 tysięcy zgonów. Rozgrywane w miasteczku tragedie powróciły gdy w kwietniu 1996 roku obłąkany mężczyzna zastrzelił 35 przypadkowych osób a 37 ranił.