Meczet Sułtana Qaboosa
Maskat różni się od stolic sąsiednich krajów arabskich – to miasto prawdziwego orientu. Nie ma tam szklanych drapaczy chmur – dzięki zarządzeniu sułtana nawet nowe budynki muszą zachowywać tradycyjny arabski styl. Choć, podobnie jak w Dubaju, czuć tu przestrzeń i bogactwo – pełno jest luksusowych hoteli i drogich samochodów - przepych ten ma jednak stonowany charakter. Wyjątkiem jest Meczet Sułtana Qaboosa – jeden z najwspanialszych na świecie. Już sama jego wielkość wzbudza zachwyt, a w połączeniu z krajobrazem otaczających go przepięknych ogrodów, prezentuje się naprawdę imponująco. Rozmach widoczny jest wszędzie. Trzysta tysięcy ton piaskowca indyjskiego (zużytego podczas budowy), 45-metrowe minarety, krużganki, złote żyrandole wykończone kryształkami Swarovskiego, ogromny dywan, który powstawał aż cztery lata i do niedawna był największym, ręcznie tkanym dywanem na świecie (musiał jednak przekazać ten tytuł dywanowi, który obecnie znajduje się w Meczecie Szejka Zayeda w Abu Dabi) – wszystko to nawet w połowie nie oddaje wrażeń, jakich dostarcza wizyta w tym miejscu.