Park nie chce busów w Morskim Oku

Władze TPN chcą, by busy wożące obecnie turystów na parking na Palenicy Białczańskiej kończyły kursy już na Łysej Polanie. Stamtąd w stronę Morskiego Oka pasażerów woziłyby darmowe ekologiczne autobusy.

Szymon Ziobrowski z TPN powiedział, że zmiany w dojeździe do Morskiego Oka mogą nastąpić jeszcze w tym roku. Argumentował, że zarząd parku chce uspokoić sytuację w Palenicy Białczańskiej, gdzie jest mnóstwo samochodów i busów, które zajmują pobocze.

Kierowcy busów wożący turystów do Morskiego Oka są oburzeni pomysłem TPN. Przekonują, że wprowadzenie autobusów tylko pogłębi chaos, gdyż część ludzi będzie spacerować od Łysej Polany, gdzie na wąskiej drodze spotka się z prywatnymi samochodami i wahadłowymi autobusami TPN. Zdaniem kierowców zarząd Parku nie poprzestanie na likwidacji jednego połączenia i doprowadzi ich do bankructwa. Zdaniem kierowców busów, docelowo władze parku chcą, aby dojazd do Morskiego Oka organizowała jedna duża firma, dowożąca turystów już z Zakopanego. Wtedy dojazd samochodem pod Morskie Oko również nie będzie możliwy.

_ Przemysław Bolechowski Radio Kraków/iar//kl/buch _