Polska - brytyjski dziennikarz zachwycony Trójmiastem

Dziennikarz brytyjskiego The Times zachwycił się Trójmiastem. W artykule "Białe piaski i wódka nad Polską Riwierą" napisał: "szkoda, że Polacy zachowują dla siebie i oszczędnych Niemców tę alternatywę dla Morza Śródziemnego". Co jeszcze spodobało mu się nad Bałtykiem?

Polska - brytyjski dziennikarz zachwycony Trójmiastem
Źródło zdjęć: © Patryk Kosmider/Shutterstock.com
79

Dziennikarz brytyjskiego _ _ The Times _ _ zachwycił się Trójmiastem. W artykule "Białe piaski i wódka nad Polską Riwierą" napisał: "szkoda, że Polacy zachowują dla siebie i oszczędnych Niemców tę alternatywę dla Morza Śródziemnego". Co jeszcze spodobało mu się nad Bałtykiem?

Wielokrotnie nagradzany dziennikarz i fotograf Norman Miller swoją wizytę w Polsce rozpoczął od Helu. Nazwa miasta i samego półwyspu skojarzyła mu się z piekłem (ang. hell). I choć przyznał, że w sezonie jest tu gorąco, to zaznaczył, że atmosfera jest raczej niebańska.

Gdańsk określił, jako historyczne miasto, w którym kamienice kontrastują ze stoczniowym klimatem i nowoczesną architekturą. Brytyjczykowi bardzo spodobał się budynek Europejskiego Centrum Solidarności, który określił jako _ „wspaniały obiekt pokryty rdzawym metalem, kryjący wypełnione strzelistym światłem wnętrze” _. Urzekła go także literacka strona grodu nad Motławą. W mieście zauważa ślady Güntera Grassa i zachwyca się budynkiem Teatru Szekspirowskiego. W artykule wspomina także o najsłynniejszym gdańskim trunku – wódce _ Goldwasser _.

W Gdyni na dziennikarzu wrażenie zrobiły: modernistyczna architektura, port oraz, oddane do użytku w 2015 roku, Muzeum Emigracji. Wizytę w tym ostatnim określił, jako poruszające przeżycie. Dziennikarz odwiedził w Trójmieście kilka restauracji i kawiarni, jednak najcieplej pisze o jednej z gdyńskich, serwującej tanie zakąski i alkohol. "Marynowane śledzie w oleju, kiełbasę i pierogi zjesz tu za nie wiele więcej niż 1-2 funty za sztukę. A są naprawdę genialne!" – czytamy.

Pisząc o Sopocie, który nazywa perłą Bałtyku, podkreśla także położenie miasta pomiędzy Gdańskiem a Gdynią i między lasami a wybrzeżem. Spacerując po centrum szybko uciekł jednak z popularnego Monciaka, który określił, jako "wypełniony hedonistycznym tłumem bawiącym się w barach, klubach i restauracjach". Wybrał usytuowane nieco na uboczu klimatyczne kawiarnie czy restauracje, i to nimi się zachwycał. Po tym, jak spróbował już lokalnych przysmaków, postanowił sprawdzić, jak w Polsce przyrządza się brytyjski specjał _ fish and chips _ (ryba z frytkami). Był zachwycony. "Siedzę na plaży pośród kolorowych łodzi rybackich, obserwuję jak słońce zbliża się do horyzontu i zastanawiam się, dlaczego Polacy nie krzyczą o tym miejscu z dachów swoich domów?" - pisze w artykule.
Ilona Raczyńska/udm

Źródło artykułu: WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

Nowa atrakcja dla turystów. To miasto trzeba zobaczyć
Nowa atrakcja dla turystów. To miasto trzeba zobaczyć
To już dziś. Jedno z największych wydarzeń roku. Szaleństwo w polskim mieście
To już dziś. Jedno z największych wydarzeń roku. Szaleństwo w polskim mieście
Robią zdjęcia z kartkami na szczycie Rysów. Klub apeluje o zaprzestanie
Robią zdjęcia z kartkami na szczycie Rysów. Klub apeluje o zaprzestanie
Trwają prace nad "sercem" miasta. Przygotowują się do trzęsienia ziemi
Trwają prace nad "sercem" miasta. Przygotowują się do trzęsienia ziemi
Zapłacą za przeprowadzkę. Nawet 15 tys. dolarów na start
Zapłacą za przeprowadzkę. Nawet 15 tys. dolarów na start
Wideo z Tatr. "Ludzie całkiem pogłupieli"
Wideo z Tatr. "Ludzie całkiem pogłupieli"
Wspiął się na hotel w stolicy. Interweniowały służby
Wspiął się na hotel w stolicy. Interweniowały służby
Turysta zniszczył dzieło sztuki. Wszystko przez selfie
Turysta zniszczył dzieło sztuki. Wszystko przez selfie
Polski turysta nie żyje. Spadł ze skarpy do jeziora
Polski turysta nie żyje. Spadł ze skarpy do jeziora
Nocna prohibicja na czas wakacji. "Zobaczymy, jaka będzie reakcja turystów"
Nocna prohibicja na czas wakacji. "Zobaczymy, jaka będzie reakcja turystów"
Nowe opłaty dla turystów. Wejdą w życie już 1 lipca
Nowe opłaty dla turystów. Wejdą w życie już 1 lipca
Plaga w austriackim mieście. Spór o szczury i gołębie trwa
Plaga w austriackim mieście. Spór o szczury i gołębie trwa