Przebieg operacji śledzili lekarze z całej Polski. "To potężne wyzwanie"
W akcji wzięli udział lekarze weterynarii z Polski i z zagranicy, a nawet strażacy. Operacja, jaką przeszedł Taru, słoń indyjski z łódzkiego zoo, było wyjątkowo skomplikowana. - Nieczęsto takie rzeczy mają miejsce w Polsce czy nawet w Europie - zaznaczyła lek. spec. wet. Izabela Piórkowska, kierująca Oddziałem Weterynaryjnym w Orientarium ZOO Łódź. Na szczęście wszystko zakończyło się sukcesem.
Taru, najmłodszy osobnik z łódzkiego stada słoni, przeszedł operację usunięcia ciosa. Zabieg był konieczny po tym, jak zwierzę uszkodziło ząb podczas przepychanek z innymi słoniami. W wyniku urazu doszło do infekcji, która wymagała szybkiej interwencji chirurgicznej i ekstrakcji zęba.
Międzynarodowy zespół specjalistów zajął się Taru
Do Łodzi przybyli eksperci z Republiki Południowej Afryki, Estonii, Holandii, Belgii i Malezji, aby wspomóc lokalny zespół weterynaryjny. Operacja trwała kilka godzin i była obserwowana przez lekarzy weterynarii z całej Polski. - Zabieg stomatologiczny tej wielkości to potężne wyzwanie dla wszystkich zaangażowanych osób. Nieczęsto takie rzeczy mają miejsce w Polsce czy nawet w Europie - zaznaczyła lek. spec. wet. Izabela Piórkowska, kierująca Oddziałem Weterynaryjnym w Orientarium ZOO Łódź.
Zabieg rozpoczął się od podania Taru środków uspokajających, a następnie leków usypiających. - Zajmowali się nim anestezjolodzy oraz stomatolodzy wyposażeni w narzędzia dentystyczne iście słoniowego kalibru. Musieliśmy podejść do tematu bardzo kreatywnie, z użyciem nie tylko narzędzi chirurgicznych, ale też strażackich. Po czterech godzinach zakończył się najżmudniejszy drugi etap i ząb znalazł się poza zębodołem - zrelacjonowała Piórkowska. Cios, którego usunięto, miał ok. 53 cm długości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szalone wydarzenie w łódzkim ZOO. Śmiałkowie weszli do... basenu słoni
Dokładny przebieg operacji można obejrzeć na nagraniu, zamieszczonym na facebookowym profilu łódzkiego ogrodu zoologicznego.
Rekonwalescencja Taru
Po operacji lekarze przystąpili do trzeciego, równie niebezpiecznego etapu, czyli wybudzenia słonia. Wymagał on współpracy wszystkich obecnych - lekarzy i techników weterynarii, pielęgniarzy oraz strażaków, którzy przy użyciu specjalnych taśm podnieśli Taru, aby stanął na własnych nogach. Słoń obecnie przechodzi rekonwalescencję. Jego stan jest monitorowany, a weterynarze podają mu leki. Taru nie jest jeszcze widoczny na wybiegu, ponieważ dochodzi do siebie na zapleczu zoo.
Operacja Taru przypomina podobny zabieg, który przeszedł inny słoń z łódzkiego zoo, Aleksander, około 30 lat temu w Munster.
Źródło: PAP/ZOO Łódź