Spałam w hotelu wybudowanym dla prezydenta na Tajwanie. Jaką kryje historię?
Miałam okazję nocować w miejscu wyjątkowym - hotelu wybudowanym z myślą o prezydencie Tajwanu. Grand Hotel w Kaohsiung, siostrzany względem słynnego Grand Hotelu w Tajpeju, to nie tylko luksusowy obiekt, ale też świadek ważnych wydarzeń politycznych i dyplomatycznych. To miejsce, gdzie historia splata się z nowoczesnym komfortem, a atmosfera przypomina, że wchodzisz do świata elity.
Wchodząc do Grand Hotelu Kaohsiung, od razu poczułam się jak ważna persona.
Hotel, który pachnie jak "pieniądze i polityka"
Obsługa z gracją otwierała przede mną drzwi, a w powietrzu unosił się charakterystyczny zapach. W żartach nazwałam go "zapachem bogactwa, polityki i dyplomacji". Nie myliłam się za bardzo, bo faktycznie oryginalny plan budynku był związany z osobliwym, politycznym światkiem. Ale o tym za chwilę. Cały obiekt robił wrażenie luksusowego pałacu, takiego w oryginalnym, chińskim stylu. Czerwone kolumny i orientalne freski dodawały charakteru.
Poranny posiłek serwowany był w miejscu dawniej będącym apartamentem prezydenckim, co sprawiało, że nawet zwykła jajecznica smakowała jakoś inaczej.
Każdy chce je zobaczyć. Dzieło przyciąga tłumy z całego świata
Historia Grand Hotelu w stolicy
Grand Hotel Tajpej powstał w 1952 r. z inicjatywy Madame Chiang Mei-ling, żony ówczesnego prezydenta Chiang Kai-sheka. Hotel zbudowano na wzgórzu Yuanshan w miejscu dawnego sanktuarium, w stylu chińskiego pałacu, aby podkreślić tradycje i kulturę Chin. Wzniesiony w 1973 r., do dziś stanowi jeden z najwybitniejszych symboli stolicy. Czuć tam "damską rękę" i charakterystyczny orientalny sznyt artyzmu.
Hotel gościł światowe osobistości, takie jak prezydenta Eisenhowera, premier Margaret Thatcher, Nelsona Mandelę czy króla Tajlandii Bhumibola Adulyadeja. To właśnie tutaj odbywały się ważne wydarzenia polityczne i dyplomatyczne, a hotel do tej pory pozostaje ikoną luksusu o najwyższym standardzie.
Za fasadą pałacu kryje się masa fascynujących, często mało znanych detali. Jego architektura nie jest przypadkowa. Każde z ośmiu pięter reprezentuje inną dynastię chińską, co jest symbolicznym ukłonem w stronę bogactwa i ciągłości chińskiej kultury. Czerwony lakier, którym wykończono detale, nie pochodzi ze zwykłego sklepu – sprowadzono go aż z prowincji Shandong, by oddać prawdziwy, cesarski klimat.
W hotelu znajduje się także owiana legendą Sala Smoczego Tronu, która nie jest dostępna dla zwykłych gości. To tam właśnie odbywały się najważniejsze, poufne spotkania polityczne.
Siostrzany pałac nad jeziorem dla polityków i "elitarnych turystów"
Grand Hotel w Kaohsiung, otwarty pierwotnie w 1957 r., a przeniesiony do swojej obecnej lokalizacji w 1971 r., położony jest nad pięknym Jeziorem Chengching w dzielnicy Niaosong.
Hotel słynie z przestronnych pokoi o średniej powierzchni ok. 40 m kw. oraz luksusowych apartamentów o powierzchni około 82 m kw., z balkonami, z których roztacza się zachwycający widok na jezioro i miasto Kaohsiung. Połączenie stylu klasycznego Wschodu i Zachodu, czerwone kolumny (element obowiązkowy w Chinach i na Tajwanie) oraz detale inspirowane epoką Ming podkreślają jego wyjątkowy charakter.
Popijając kawę na jednym z tarasów, mogłam się poczuć jak prawdziwa chińska księżniczka. Nic dziwnego, ponieważ ten siostrzany obiekt miał na celu nie tylko gościć polityków i dyplomatów, ale jednocześnie przyciągać bogatych turystów, pozwalając im poczuć się "po królewsku". Nie wiem, jak w przypadku innych, ale w moim – zadziałało!
Co kryją mury hotelu w Kaohsiung?
Niewiele osób wie, Grand Hotel w Kaohsiung był świadkiem wielu politycznych i dyplomatycznych wydarzeń na najwyższym szczeblu – przez lata gościł tajne delegacje i odgrywał ważną rolę w negocjacjach między Tajwanem a Chinami w czasach zimnej wojny. To miejsce, gdzie zapadały decyzje o kluczowym znaczeniu, a jednocześnie oaza, w której w każdym kącie czuć ducha historii.
Interesującym faktem jest też to, że hotel jest instytucją państwową - pełni funkcję oficjalnej rezydencji prezydenckiej południowego Tajwanu. Co ciekawe, apartament prezydencki, w którym serwowano nam śniadanie, zachwyca stylem brytyjskim, co doskonale kontrastuje ze wschodnio-azjatycką architekturą całego obiektu.
Ciekawym elementem wystroju hotelu jest też ogromny obraz, na którym widać góry, wykonany przez więźniów. Znajduje się w centralnym punkcie hotelu – zaraz przy wejściu. Fakt, że został stworzony przez skazanych, nie jest powszechnie znany – dowiedziałam się o tym dopiero, wczytując się w opis znajdujący się przy obrazie. Niektórzy z pracowników uważają, że ma to znaczenie symboliczne – każdy zasługuje na drugą szansę i może stworzyć coś wspaniałego.
Kaohsiung Grand Hotel posiada basen otwarty przez cały rok, co w klimacie Tajwanu oznacza nie tylko relaks, ale też elitarny komfort przez wszystkie sezony. To prawdziwy luksus w połączeniu z historią i dziedzictwem, które sprawiają, że pobyt tutaj to coś więcej niż zwykły nocleg – to wejście do świata pełnego tajemnic.
Karolina Wachowicz dla Wirtualnej Polski