Miał pistolet w bagażu. Teraz trafi do więzienia
Funkcjonariusze Gwardii Cywilnej na lotnisku północnym na Teneryfie przechwycili prawdziwą broń palną ukrytą w walizce należącej do pasażera podróżującego do Madrytu.
Broń została wykryta podczas rutynowych kontroli przeprowadzonych przez funkcjonariuszy Wydziału Fiskalnego i Granicznego oraz Jednostki Analizy i Śledczej ds. Fiskalnych i Granicznych (UDAIFF), współpracujących z personelem ochrony lotniska.
Miał pistolet w bagażu
Za pomocą prześwietlenia rentgenowskiego funkcjonariusze zidentyfikowali zarys pistoletu wewnątrz bagażu rejestrowanego, co doprowadziło do natychmiastowego zidentyfikowania właściciela, a następnie poszukiwania go.
Poproszono mężczyznę o otwarcie walizki. Po przeszukaniu funkcjonariusze potwierdzili obecność starej, ale sprawnej broni palnej. Podróżny twierdził, że pistolet należy do jego rodziny, ale nie był w stanie przedstawić żadnych dokumentów potwierdzających legalne prawo własności.
Top 3 tanie miejsca w Polsce na weekendowy wypad. Pewnie o nich nie wiedzieliście
Ponieważ hiszpańskie i ogólnoświatowe przepisy bezpieczeństwa lotniczego wymagają rygorystycznych procedur przewozu wszelkiego rodzaju broni palnej w bagażu rejestrowanym, funkcjonariusze złożyli odpowiedni raport za pośrednictwem UDAIFF. Sprawa została przekazana do rozpatrzenia przez sąd.
Zgodnie z hiszpańskim prawem, noszenie prawdziwej broni palnej w bagażu bez pozwolenia lub zezwolenia jest przestępstwem, które może skutkować konfiskatą, wpisem do rejestru karnego i karą aresztu. W tym przypadku fakt, że pistolet znaleziony na lotnisku Teneryfa Południe był sprawną bronią palną bez dokumentacji, oznacza, że podróżny może trafić po wyroku sądowym do więzienia na kilka miesięcy lub kilka lat. Wymiar kary będzie zależny od takich czynników, jak stan broni, możliwość oddania z niej strzału oraz ewentualne wcześniejsze przestępstwa.
Hiszpańskie sądy traktują tego typu incydenty poważnie: w sierpniu 2023 r. Sąd Najwyższy skazał mężczyznę na pół roku więzienia za posiadanie starego, zardzewiałego, rozładowanego rewolweru przechowywanego w pomieszczeniu gospodarczym, orzekając, że nawet stara lub rozładowana broń nadal jest uznawana za nielegalne posiadanie, jeśli nadaje się do oddania strzału.
Tego nie można wywozić z Wysp Kanaryjskich
Na podobne problemy na lotniskach Wysp Kanaryjskich mogą narazić się nie tylko osoby, które w bagażu posiadają broń. Z tego rajskiego archipelagu nie można też wywozić piasku (czarnego i złotego). Jego zbieranie na plaży i wywóz są surowo zabronione.
Na zachód od Corralejo na Fuerteventurze znajduje się kamienista plaża, która sławę zyskała przez białe kamienie do złudzenia przypominające ziarna prażonej kukurydzy. To w rzeczywistości biały koral o nieregularnych kształtach wyrzucany na brzeg. Tych kamieni nie można nawet zbierać, ani tym bardziej wywozić z Wysp Kanaryjskich. W ostatnich kilku latach na tamtejszym lotnisku skonfiskowano prawie 5 kg tych rodolitów.
Zabroniony jest też jest przemyt skał wulkanicznych i lawy, muszli, chronionych gatunków roślin i zwierząt, gdyż na Kanarach są szczególnie chronione ze względu na ich znaczenie geologiczne i kulturowe. Wywóz roślin jest również dozwolony tylko z odpowiednim certyfikatem fitosanitarnym, a ich zbieranie jest zakazane bez pozwolenia, ze względu na wrażliwość lokalnego ekosystemu.
Dotyczy to również gatunków chronionych i ich fragmentów, np. szyszek czy nasion sosny kanaryjskiej z Parku Narodowego Teide na Teneryfie.
Na Wyspach Kanaryjskich można spotkać różne gatunki drzew iglastych, w tym sosny kanaryjskiej, która ma szyszki o średniej długości od 15 do 20 cm, a czasami nawet do 30 cm, co czyni je jednymi z największych na świecie.