Ryanair dał popis. Turyści nie mogli uwierzyć w to, co się stało
Ryanair, słynący z licznych i kontrowersyjnych kontroli bagażu, nie zabrał do luku bagażowego żadnej torby, za które dodatkowo zapłacili pasażerowie. Sytuacja wywołała oburzenie wśród urlopowiczów z Wielkiej Brytanii.
Jak podaje portal "The Sun", 18 lipca samolot leciał z Wielkiej Brytanii na Gran Canarię. Po wylądowaniu okazało się, że w luku bagażowym nie umieszczono ani jednej sztuki bagażu.
Ryanair poleciał na Wyspy Kanaryjskie bez bagaży
Pasażerowie lotu FR4757, który wystartował z lotniska w Bristolu, zostali podobno zmuszeni do pozostawienia całego bagażu rejestrowanego (dodatkowo płatnego) z powodu, jak twierdzą linie lotnicze, "ograniczeń czasowych" spowodowanych opóźnieniem związanym z kwestiami bezpieczeństwa.
W rezultacie pasażerowie, którzy wieczorem przybyli na Wyspy Kanaryjskie, odkryli, że nie ma ich bagaży, poza tymi, które zabrali jako podręczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W polskim mieście zaraz się zacznie. Ulice będą pękać w szwach
Według "The Sun" w Bristolu pozostawiono około 70 walizek. Grupa młodych podróżników, którzy lecieli na wyspę, aby świętować urodziny i ukończenie szkół, twierdziła, że na pokład samolotu załadowano tylko jeden wózek dziecięcy.
Wśród osób poszkodowanych znalazła się Sophie Payne, pasażerka cierpiąca na ciężką astmę, która po przylocie musiała pilnie znaleźć aptekę, ponieważ wraz z bagażem nie dotarły do niej niezbędne leki.
Kilku wczasowiczów dało upust swojej frustracji w mediach społecznościowych. Jeden z użytkowników napisał: "Świetny początek wakacji, bo Ryanair postanowił nie zabrać żadnego bagażu z Bristolu na Gran Canarię". Inny napisał po prostu: "Aktualnie jestem na Gran Canarii bez bagażu".
Chociaż niektórzy pasażerowie otrzymali informację, że ich bagaż może dotrzeć w ciągu kolejnych kilku dni, to gazeta informuje, że nie dostali jasnej informacji co do terminu dostawy bagaży. Podróżni wyrazili rozczarowanie brakiem jasnej komunikacji ze strony linii lotniczych, twierdząc, że jedyną dostępną metodą kontaktu była aplikacja mobilna Ryanair.
Dziennikarze "The Sun" skontaktowali się z liniami Ryanair i lotniskiem w Bristolu w celu uzyskania komentarza, ale do chwili powstania artykułu nie otrzymali odpowiedzi.
To nie pierwszy raz, kiedy samolot nie zabiera bagaży podróżnych
Jak informuje portal NaKanarach.pl, podobna sytuacja dotycząca turystów wypoczywających na archipelagu wydarzyła się w 2022 r. Po wylądowaniu samolotu linii Enterair z kanaryjskiej wyspy Lanzarote na Lotnisku Chopina w Warszawie okazało się, że linie lotnicze nie zabrały bagaży ok. 140 pasażerów.
- Lotnisko w Lanzarote ma wiele ograniczeń operacyjnych. Między innymi góry, nad którymi samolot musi się wznieść po starcie. W przypadku niekorzystnego wiatru, samolot musi ograniczyć swój ciężar, aby móc rozpędzić się do prędkości startu w dostatecznej odległości od gór, aby nad nimi przelecieć. Dlatego też personel naziemny ogranicza masę samolotu poprzez zostawienie bagaży na ziemi – tłumaczyła wówczas spółka Enter Air redakcji tvnwarszawa.pl.