Magiczne wrzosowiska właśnie kwitną. Został tylko tydzień, aby je zobaczyć
Przez większość roku to średnio atrakcyjny teren gdzieś pomiędzy Piłą a Człuchowem. Ale przez kilkanaście dni dzieje się tam magia. Szarobrązowe pola zmieniają się w liliowe dywany i każdego dnia można tam spotkać osoby, które z zapałem starają się uwiecznić to zjawisko na zdjęciach.
Na pograniczu Wielkopolski i Pomorza, w rezerwacie krajobrazowym Wrzosowiska w Okonku, natura przygotowała niezwykły spektakl. Na terenie dawnego poligonu wojskowego o powierzchni ponad 200 hektarów rozciągają się dziś malownicze dywany wrzosów.
Rezerwat utworzony w 2008 r. jest jednym z największych kompleksów wrzosowiskowych w Polsce. Każdy, kto się tu zatrzyma, choć na chwilę, jest pod wielkim wrażeniem tego miejsca. Dla turystów leśnicy przygotowali specjalny punkt obserwacyjny, na którym znajduje się wiele tablic z informacjami o tym terenie.
Najlepszy moment, aby przyjechać
Właśnie pod koniec sierpnia i na początku września jest najlepszy moment, żeby tu przyjechać. Wrzosy są w pełni kwitnienia, tworząc rozległe, fioletowe kobierce. Widok ten zachwyca turystów, fotografów i każdego, kto szuka chwili wytchnienia w naturze. Nie brakuje tu influencerów, którzy w tej magicznej scenerii realizują różne klimatyczne sesje fotograficzne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miejsce jak z bajki. Piękne wrzosowiska w Okonku
Na wrzosowiskach można podziwiać nie tylko kwiaty, ale także unikatowy krajobraz – pagórki kemowe, jeziora polodowcowe i murawy napiaskowe.
Rezerwat to nie tylko wrzosy. Spotkać tu można rzadkie gatunki roślin, takie jak rosiczka okrągłolistna czy przygiełka biała. Swoje miejsce mają tu także charakterystyczne ptaki otwartych przestrzeni – m.in. skowronek borowy.
Od poligonu do rezerwatu
Przez lata teren ten był wojskowym poligonem. Intensywne ćwiczenia i przejazdy czołgów na tyle zdegradowały glebę, że doprowadziły do powstania specyficznych warunków, które dziś sprzyjają rozwojowi wrzosów. Z tego właśnie powodu powstał tu tak unikatowy krajobraz.
Czas ucieka – wrzosy nie będą kwitły długo
– Kto chce obejrzeć wrzosy, musi się pospieszyć. Kwitnienie nie potrwa długo. Najlepiej przyjechać w tym, ewentualnie w następnym tygodniu. W tym roku wrzosy kwitną stopniowo, więc możemy je podziwiać przez dłuższy czas. Leśnicy dbają o to miejsce i systematycznie przycinają wrzosy tak, aby w kolejnych latach były jeszcze bardziej okazałe – mówi Przemysław Szczawiński z Nadleśnictwa Okonek.
Najlepiej podziwiać Wrzosowiska Okoneckie w słoneczny dzień, kiedy kwiaty mienią się intensywnym fioletem, a zapach wrzosu wypełnia powietrze. To świetny cel na weekendową wycieczkę. Spacer wśród wrzosów pozwala oderwać się od codzienności i poczuć wyjątkowy klimat tego miejsca. Ale nawet jeśli pogoda jest niesprzyjająca, to i tak widoki na pewno zachwycą.
Jak dojechać?
Do Wrzosowisk Okoneckich najłatwiej dojechać drogą krajową nr 11. Należy odszukać skręt do Brokęcina i dalej przejechać przez wieś prosto, następnie koło krzyża skręcić w prawo, w leśną drogę. Później zgodnie ze wskazówkami na znakach.
Przy wrzosowisku jest duży parking dla zwiedzających.