Szwecja - co potrafią łosie
Niespodziewani goście w ogrodzie, basenie a nawet w salonie - to może się zdarzyć w Szwecji. Media obiegła historia łosia, który włamał się do jednej z willi w Helsingborgu.
Zwierze wędrujące po ogrodach dzielnicy musiało coś zainteresować wewnątrz jednego z domów. Łoś wybił rogami szybę w drzwiach na taras, wszedł do środka i położył się w salonie. Spowodowało to włączenie alarmu i przybycie policyjnego radiowozu. Sprawa skończyła się jednak smutno dla łosia. Poważnie pokaleczonego odłamkami szkła trzeba było uśpić.
Takie zdarzenia, o których donoszą media nie są w Szwecji rzadkością. W czerwcu łoś w podobny sposób włamał się do jednej ze szkół zmuszając dzieci oraz nauczycieli do ucieczki. Straże pożarne są wzywane na pomoc do łosi pływających w przydomowych basenach i nie mogących się z nich wygramolić. Trzy lata temu para łosi weszła do domu spokojnej starości wywołując popłoch pensjonariuszy.
Znana jest historia gdy jesienią stadko łosi objadało się w ogrodzie leżącymi pod drzewami jabłkami. Owoce te fermentując w ich żołądkach spowodowały, że zwierzęta były po prostu nieco pijane. Dlatego postanowiły odpędzić od ogrodu właścicieli. Uciekły dopiero gdy nadjechały na syrenach samochody policyjne.