Wyprawa sir Ernesta Shackletona z 1914 roku miała przebiegać wedle ściśle określonego planu. Jej uczestnicy chcieli dopłynąć do Antarktydy, a następnie przejść cały kontynent. Niespodziewanie droga do celu przedłużyła się, a to oznaczało koniec zapasów i konieczność sięgnięcia po prowiant, którego zdesperowani podróżnicy nigdy nie zjedliby na lądzie…