majorka

Majorka boryka się ze sporym problemem. Plaże na wyspie zmniejszają się, a to powoduje, że władze niektórych gmin są zmuszone do zmniejszenia liczby licencji osobom, które prowadzą tam wynajem leżaków i parasoli. Takie rozwiązanie może nie spodobać się ani przedsiębiorcom, ani turystom, ale sytuacja jest poważna.

Rodzina z Wielkiej Brytanii, której lot powrotny z wakacji został nagle odwołany, spędziła dwie noce na podłodze lotniska. Kolejne problemy i brak pomocy ze strony linii lotniczych sprawiły, że ich podróż do domu zamieniła się w koszmar.

Na popularnej wśród wczasowiczów Majorce przybywa protestów miejscowej ludności przeciwko masowemu napływowi turystów na tę hiszpańską wyspę. Jej mieszkańcy coraz częściej wyrażają niezadowolenie, organizując pikiety na plażach.

Mieszkańcy hiszpańskich Baleary już kilka lat temu wzięli się za walkę z imprezowiczami. Przestali tolerować zachowania turystów, którzy najczęściej pod wpływem alkoholu zachowywali się co najmniej nietaktownie, i zaczęli wprowadzać ograniczenia. Teraz stwierdzono, że krnąbrnych turystów trzeba wychowywać, a nie karać zakazami.

Turyści w czasie wakacyjnego szaleństwa i zabaw niejednokrotnie zakrapianych alkoholem, często zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nie pomyśleli o tym także młodzi ludzie, którzy urlop spędzali na Majorce. Wysokie kary za uprawianie "balkoningu" z pewnością sprowadziły ich na ziemię.

W hiszpańskich kurortach można ostatnio zobaczyć nietypowe znaki, które ostrzegają np. przed meduzami czy spadającymi skałami. Choć wyglądają wiarygodnie, okazuje się, że nie zostały umieszczone przez władze. Na celu mają zmylenie turystów.

Lokalne media Balearów poinformowały o niepokojącym zjawisku, jakie turyści odkryli na plażach Majorki i Minorki. Chodzi o agresywne ryby, które podgryzają do krwi ludzi, kąpiących się w Morzu Śródziemnym.

Radni Majorki zdecydowali, że muszą zablokować rosnącą liczbę obiektów, które oferują miejsca noclegowe dla turystów. Tym samym zmieniona została decyzja o tym, że na wyspie stworzonych zostanie jeszcze 17 tys. nowych miejsc hotelowych. Korekta planów jest skutkiem nacisków mieszkańców oraz trwającej kampanii wyborczej.

Valldemossa, położona w samym sercu pasma górskiego Serra de Tramuntana, to drugie, zaraz po stolicy wyspy - Palmie, najczęściej odwiedzane miejsce na Majorce. Jednak to nie zapierające dech w piersi widoki przyciągają tutaj turystów. Valldemossa słynie z tego, że kiedyś zamieszkał tutaj Fryderyk Chopin.

W związku z rozpoczęciem nowego sezonu turystycznego, władze Balearów ogłosiły, że na kolejnych plażach słynnego archipelagu wprowadza się zakaz palenia. Na Majorce, Ibizie i Minorce znajdziemy ich już 28.

Poza oczywistymi walorami przyrodniczymi, Majorka skrywa wiele ciekawych tradycji i obrzędów dnia codziennego. Nieodłącznym elementem wyspiarskiego życia od wieków jest targ zwierząt w Sineu. W każdą środę ma miejsce jeden z najpopularniejszych bazarów na Majorce, a senne miasteczko staję się stolicą handlowej fiesty.

Złe wieści dla turystów, którzy lubią podróżować statkami wycieczkowymi. Dobre z kolei dla środowiska. Kolejne popularne miejsce postanowiło wyraźnie ograniczyć dostęp wycieczkowców. Tym razem taką decyzję podjęła Majorka.

Według tabloidu Bild, na niemieckich turystów padł blady strach. Wszystko przez Amerykanów, którzy mają zalać ich ulubioną wyspę - Majorkę. "Będą kraść nasze leżaki" - żartuje niemiecka gazeta.

Sześciu turystów, którzy mieli lecieć z niemieckiej Norymbergi na Majorkę, na długo zapamięta ten lot, a właściwie jego konsekwencje. Przesadzili z alkoholem już na lotnisku, następnie przenieśli zakrapianą imprezę na pokład. Gdy pilot zauważył co się dzieje, postanowił zawrócić samolot z pasa startowego.

Majorka, jedna z najpopularniejszych wysp w Europie, szykuje kolejną zmianę przepisów, która odbije się na turystyce. Władze walczą od lat ze złą opinią związaną z licznymi imprezowiczami, którzy chętnie przyjeżdżają do tego zakątka. W tym roku, po dwóch latach pandemii, problemem okazała się także zbyt duża liczba przyjezdnych, więc zapowiedziano wprowadzenie limitów.

Rząd Balearów po raz kolejny w ostatnim czasie próbuje pozbyć się z wysp uciążliwych turystów, którzy przyjeżdżają głównie po to, aby pić alkohol i imprezować. Tym razem władze postanowiły wykupić niektóre hotele oraz bary w celu ich zamknięcia. Jest to - zdaniem polityków - jedyny sposób na pozbycie się niechcianych gości.

W wielu hotelach wcześniejsze rezerwowanie leżaków ręcznikami jest prawdziwą zmorą. Podobną sytuację nagrała turystyka z Wielkiej Brytanii, ale w tym przypadku najlepsze miejsca przy basenie były "zajęte" już dzień wcześniej.

Od początku lata Hiszpania zmaga się z gigantycznymi pożarami spowodowanymi ekstremalnie wysokimi temperaturami powietrza. Na domiar złego na Majorce złapano podpalacza z niemieckim obywatelstwem. Mężczyzna podczas minionego weekendu celowo podłożył ogień w siedmiu miejscach.

Jedna z użytkowniczek TikToka opublikowała wideo, na którym widać, jak turyści z samego rana biegną zająć leżaki nad basenem. Nagranie wywołało lawinę komentarzy. "Smutne" - piszą internauci.

Niemieckie biura podróży zaproponowały rządowi subwencjonowanie emerytom turystycznych wyjazdów na Majorkę zimą, w celu zaoszczędzenia na kosztach ogrzewania. Propozycja określana jest jako "podróże przeciwko Putinowi".