40 dni urlopu do wykorzystania w 2018 roku. Brzmi jak absurd, ale to "problem" sporej grupy Polaków, którzy zachomikowali przysługujący im urlopu w roku ubiegłym. Mogą się dziwić, gdy pracodawca wyśle ich na przymusowy wypoczynek. Prawdziwe zamieszanie może nastąpić jednak w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy, jeśli w życie wejdzie nowy kodeks pracy.