Kilimandżaro, Tanzania
Zanim podejmiemy decyzję o trekkingu na Kilimandżaro przede wszystkim należy zapytać siebie samego, po co tam wchodzimy i czy na pewno właśnie tego chcemy. Nie należy poddawać się opiniom innych i zawierzać agencjom turystycznym, chcącym sprzedać kolejną wycieczkę. Nie słuchajmy zdań typu: "Poradzicie sobie. Wie Pan ile osób tam dziennie wchodzi? To jest pestka." Otóż nie jest. Zdobycie wiecznych śniegów wiąże się z dużym wysiłkiem i może wpływać na osłabienie organizmu. Według statystyk do Uhuru Peak, najwyższego punktu na krawędzi centralnego wulkanu, dociera zaledwie 25 proc. uczestników wszystkich wypraw. Wszystko zależy od wytrzymałości organizmu. Nie ma reguł. Ale warto wiedzieć co nas czeka.
Więcej o wyprawie na Kilimandżaro