Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Podczas lotu samolotem wiele osób doświadcza nieprzyjemnego uczucia zatykania uszu, a czasem nawet silnego, przeszywającego bólu. Choć dla większości pasażerów to tylko chwilowy dyskomfort, dla niektórych może być to doświadczenie wyjątkowo bolesne. Na szczęście istnieje na to sposób.
Takie dolegliwości pojawiają się, gdy różnica ciśnienia między wnętrzem ucha a otoczeniem staje się zbyt duża. Wtedy błona bębenkowa napina się, a trąbka Eustachiusza – cienki kanał łączący ucho środkowe z gardłem – nie nadąża z wyrównywaniem ciśnienia. Najczęściej ból ucha pojawia się podczas startu i lądowania, czyli w momentach, gdy samolot najszybciej zmienia wysokość. Wtedy również ciśnienie atmosferyczne w kabinie zmienia się najbardziej gwałtownie.
W normalnych warunkach trąbka Eustachiusza otwiera się przy ziewaniu, połykaniu lub żuciu, co pozwala utrzymać równowagę ciśnień po obu stronach błony bębenkowej. Jednak w kabinie samolotu, gdzie ciśnienie zmienia się błyskawicznie, mechanizm ten może nie działać wystarczająco szybko.
"Paragony grozy". Za granicą taniej? Ekspert wyjaśnia
Doświadczeniem bólu uszu podczas lotu podzieliła się na Instagramie jedna z podróżujących. Na swoim koncie @roxieheartt tak opisywała nieprzyjemny stan: "Jeśli podczas lotu odczuwasz silny ból ucha, który promieniuje aż do szczęki czy zębów – to znak, że ciśnienie w kabinie zmienia się szybciej, niż twoje ucho potrafi je wyrównać. Ten ból potrafi być naprawdę przeszywający, pulsujący i nie do zniesienia, czasem przypomina wbijanie igły głęboko do środka ucha albo uczucie, że zaraz ono eksploduje".
Prosty trik, który działa
Na szczęście istnieje prosty sposób, który potrafi niemal natychmiast przynieść ulgę. Jak relacjonuje na Instagramie podróżniczka, wystarczy poprosić stewardesę o tzw. "hot cup" – kubek z odrobiną gorącej wody i serwetką, która ją wchłonie. Po upewnieniu się, że woda nie wyleje się z naczynia, należy przyłożyć kubek do ucha. "Ciepła para działa jak naturalne wsparcie – rozluźnia i pomaga otworzyć trąbkę Eustachiusza, dzięki czemu ciśnienie się wyrównuje, a ból często znika już po kilku minutach" - tłumaczyła.
"Działa, potwierdzam! I to jak żucie gumy czy inne takie nic nie pomagają, to kubeczki dają ulgę", " Myślałam, że tylko mi to dzieje się. Łzy lecą od bólu, tak silny ucisk w uszach, promienieje do szczęki i właśnie plus jeden dzień po wylądowaniu zatkane uszy. Cieszę się, że ktoś znalazł na to rozwiązanie" - pisali internauci w komentarzach.
Źródło: Instagram