WyspyTuryści w szoku, a mieszkańcy wzruszają ramionami. Zdjęcia z wyspy w Europie

Turyści w szoku, a mieszkańcy wzruszają ramionami. Zdjęcia z wyspy w Europie

Tradycje lokalne podczas wakacji potrafią zaskoczyć, zwłaszcza gdy są niezgodne z prawem i mogą narazić czyjeś zdrowie czy życie. Gdy natrafiłam na osobliwy zwyczaj na Krecie mocno się zdziwiłam.

Podróżując górskimi drogami na Krecie można natknąć się na podziurawione znaki drogowe
Podróżując górskimi drogami na Krecie można natknąć się na podziurawione znaki drogowe
Źródło zdjęć: © WP Turystyka

Podczas odkrywania Krety moją uwagę zwróciły nietypowo uszkodzone znaki drogowe. Z daleka wyglądały normalnie, lecz po bliższym przyjrzeniu się można było zauważyć dziury przypominające szwajcarski ser.

Postrzelone znaki drogowe na Krecie

Dzieci dopytywały mnie, dlaczego tak jest. - Czy tu jest wojna - padło nawet z tylnego siedzenia. Gdy mijaliśmy kolejne tego typu znaki, nie zastanawiając się długo, o powód takiego ich wyglądu zapytaliśmy lokalsów.

Artykuł kontynuowany poniżej materiału wideo

"Halo Polacy". Z tego słynie albańska kuchnia. "Nigdy w życiu tego nie zjem"

Okazało się, że chłopaki strzelają do znaków... na wieczorach kawalerskich. Co ważne, broń jest nielegalna i pochodzi z czasów II wojny światowej. Jeśli pan młody trafia w środek, to wróży mu to syna. Reszta strzela dla rozrywki. Podobno zdarza się to także podczas innych rodzinnych uroczystości, jak wesela czy chrzciny - opowiadali mi mieszkańcy wyspy.

Ten kreteński zwyczaj, polegający na strzelaniu do znaków drogowych, jest zwłaszcza popularny w mniejszych, górskich wioskach, daleko od typowych turystycznych miejsc. Niestety, bywa, że takie strzelaniny prowadzą do wypadków, gdzie najłagodniejszą konsekwencją jest rana, a najgorszą - śmierć.

  • Kreteńczycy strzelają do znaków drogowych
  • Strzelanie do znaków to tradycja sięgająca lat 80.
  • Przy drodze można znaleźć łuski od nabojów
[1/3] Kreteńczycy strzelają do znaków drogowychŹródło zdjęć: © WP Turystyka

Kreteńczycy posiadają nielegalną broń

- Ta tradycja jest powszechna, nikt jej nie powstrzymuje, a znaki są po prostu wymieniane - powiedziała mi pracownica hotelu. trzeba jednak przyznać, że dla osoby nieświadomej to zaskakujący widok, a sama "zabawa" to spore ryzyko. Turyści są zaskoczeni, a mieszkańcy tylko wzruszają ramionami.

Mimo że posiadanie broni na Krecie jest nielegalne, lokalni mieszkańcy nadal pielęgnują tę osobliwą tradycję. W 2020 r. szacowano, że na wyspie nadal może być od 600 tys. do miliona sztuk nielegalnej broni. Często dochodziło tam do strzelanin między mieszkańcami wiejskich terenów.

Źródło artykułu:WP Turystyka
wyspykretaw podróży

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (16)