Turysta złamał wszelkie zakazy. Mieszkańcy sami chcieli wymierzyć sprawiedliwość

Tego dnia przed świątynią Majów w Chichen Itza były prawdziwe tłumy. Wszyscy czekali na niezwykłe zjawisko, które zdarza się tylko dwa razy do roku. I właśnie wtedy niemiecki turysta postanowił wspiąć się na szczyt piramidy. Gdy lokalne służby bezpieczeństwa "zdjęły" go ze starożytnego zabytku, stało się coś nieoczekiwanego.

Niemiecki turysta złamał wszelkie zakazy
Niemiecki turysta złamał wszelkie zakazy
Źródło zdjęć: © Facebook | Teresa Arroyo
oprac. KASW

Świątynia Kukulkana w Meksyku, znana również jako El Castillo, jest jednym z najważniejszych zabytków w Chichen Itza. Została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO i uznawana jest za jeden z nowych siedmiu cudów świata. Wspinaczka na nią jest zakazana, ponieważ wcześniejsze przypadki wejść doprowadziły do uszkodzeń bezcennego zabytku, a także do poważnych obrażeń u turystów.

Zejście węża

W czasie równonocy wiosennej, na miejscu znajdowało się ok. 8-9 tys. osób. Przybyły one, aby zobaczyć "zejście pierzastego węża" – niezwykłe zjawisko wizualne, w którym cień słońca tworzy iluzję węża schodzącego po schodach piramidy. Możliwe jest ono do zaobserwowania jedynie w dni równonocy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumy to mało powiedziane. W tym mieście na każdym kroku słychać obcy język

tego właśnie dnia pewien niemiecki turysta postanowił wbiec na szczyt świątyni o kształcie piramidy. Jedna z osób przebywających na terenie u jej podnóża zarejestrowała telefonem, jak mężczyzna wspina się po 82 stopniach na szczyt. W pogoń za nim ruszają ochroniarze, którzy próbują nakłonić niesfornego turystę do zejścia na dół.

Na nagraniu słychać, jak jakaś kobieta krzyczy: "Nie wolno wam wchodzić do świątyni!".

Gdy turysta dociera na szczyt piramidy, znika z kadru, ale można zobaczyć ochroniarzy biegających wokół i próbujących złapać intruza.

Reakcja lokalnych mieszkańców

Ostatecznie pracownicy Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH) oraz Gwardii Narodowej (GN) złapali i próbowali wyprowadzić niemieckiego turystę ze strefy archeologicznej. Wtedy jednak zaatakowali go lokalni mieszkańcy i inni turyści przebywający u stóp budowli. Tłum był rozwścieczony, że akcja "zepsuła" obserwację wyjątkowego zjawiska - ludzie próbowali uderzyć mężczyznę i wszyscy krzyczeli na niego.

Ostatecznie służbom udało się wyprowadzić mężczyznę. Trafił on do aresztu.

Ludzie rzucili się na turystę, który mógł uszkodzić świątynię
Ludzie rzucili się na turystę, który mógł uszkodzić świątynię© Facebook

Zgodnie z meksykańskim prawem, osoby łamiące zakaz wchodzenia na świątynię mogą zostać ukarane grzywną od 55 tys. do 279 tys. peso (od 10 tys. do 53 tys. zł), a w przypadku poważnych uszkodzeń nawet więzieniem.

Źródło: People, Daily Mail

Źródło artykułu:WP Turystyka
meksykpiramidaświątynia

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)