Ulepszone deski surfingowe
Popularne deski z pianki poliuretanowej są lekkie, mocne i dają surferom duże możliwości manewrowania. Pomimo to Nowozelandczyk Mike Grobelny postanowił wrócić do korzeni i postawić na drewniane deski z wkładka o fakturze plastra miodu.
Jego produkty nawiązują do historii sportu. W latach 1950. hitem były deski z połączonych laminowanych listew, ale musiały ustąpić miejsca deskom wykonanym z tworzyw sztucznych – mocniejszym i trzykrotnie lżejszym. Niestety, także znacznie bardziej szkodliwym dla środowiska.
Grobelny zdawał sobie sprawę, że trudno stanowić konkurencję dla masowej produkcji, więc musiał opracować model, który nie będzie mniej zwrotny od poliuretanowych desek. Chodziło głównie o wagę, więc przestrzeń między dwoma gładkimi deskami wypełniono wzmocnieniem w kształcie plastra miodu kształtowanym za pomocą obrabiarki CNC.
Uzyskano upragniony przez Grobelnego efekt: produkt z surowców naturalnych, ale i zwrotny. Do tego budowa desek sprawia, że pochłaniają one część siły zderzenia z falami, obiecując jeszcze bardziej gładka przejażdżkę. Drewniane deski są też trwalsze od wykonanych ze sztucznych surowców, więc nie będą do wyrzucenia po jednym sezonie. [Input with Output, Core77, Design Buzz]