Welcome to London!
Nie można dziś mówić o Londynie, nie wspominając o tragedii, która niedawno spadła na to miasto. W zamachach 7 lipca 2005 r. zginęło 56 osób, a setki innych zostało rannych...
Nie można dziś mówić o Londynie, nie wspominając o tragedii, która niedawno spadła na to miasto. W zamachach 7 lipca 2005 r. zginęło 56 osób, a setki innych zostało rannych. To wstrząsnęło brytyjską stolicą. Najbardziej przeraża to, że ofiarami terrorystów stali się zwykli ludzie, którzy tego dnia wsiedli do tego właśnie wagonu metra czy autobusu. Nie podejrzewali, że wśród nich znajduje się fanatyk umówiony na spotkanie ze śmiercią. Ten dramat był również klęską brytyjskiego modelu integracji, z którego tak dumni byli londyńczycy.
Wstrząs był gwałtowny, ale miasto podniosło się z niego szybko. Dla mieszkańców punktem honoru stało się, by nie poddać się strachowi i nie zmieniać dotychczasowego stylu życia. Londyn znów stał się miastem zarazem szalonym i magicznym, równie onieśmielającym co fascynującym. Metropolią pełną energii. Po przybyciu do Londynu zauważamy jego różnorodność. Etniczną, kulturową, architektoniczną... Nie ma w Europie miasta bardziej kosmopolitycznego niż brytyjska stolica. Jedna czwarta mieszkańców należy do mniejszości narodowych i etnicznych i ta mieszanka składa się na fascynujący londyński krajobraz. Tutaj sąsiadują ze sobą różne światy. Aglomeracja to właściwie skupisko małych miasteczek, z których każde ma inny klimat.
Czasem bogaty i elegancki, Londyn potrafi być również pospolity i ekstrawagancki. Zawsze awangardowy, zachowuje przy tym specyficzne brytyjskie tradycje. Stolica Zjednoczonego Królestwa jest pełna kontrastów, ale ma także charakterystyczną tożsamość. Nie sposób odkryć jej w pełni podczas pierwszego pobytu, ale można uczyć się krok po kroku. Tak, by w końcu się w nim zakochać. Londyn to nie tylko Oxford Street, Piccadilly Circus czy British Museum. To także ludzie, dzięki którym żyje się tu przyjemnie, mimo deszczu, korków i wysokich kosztów utrzymania. Tu wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Np. jedne z najpiękniejszych na świecie muzeów, a także ponad sto teatrów. Nie mówiąc już o tysiącach pubów, barów i klubów. Nie zapominajmy też o restauracjach, serwujących dania wszystkich kuchni świata, i sklepach – jednych modniejszych od drugich.