Widełki do pieczenia kiełbasek
Wydawało się, że nadziewanie kiełbaski na własnoręcznie znaleziony i zaostrzony patyk to atrakcja sama w sobie, dodająca czaru i uroku konsumpcji mięsa znad ogniska. Nigdy nie wiadomo, czy nasz kawałek mięsa nie wpadnie do ognia i nie ulegnie zwęgleniu, i to też jest piękne!
Okazuje się, że ktoś postanowił udoskonalić przeżycie, które wydawało się wspaniałe właśnie dlatego, że nie było doskonałe. Dziś istnieją specjalne widełki ze spiralnymi zakończeniami przeznaczone do łatwego i bezpiecznego przygotowania kiełbasek znad ogniska.
Wykonane ze stali nierdzewnej kijki mają 85 cm długości, by podchmielony uczestnik biwaku nie musiał podchodzić do ogniska. Drewniane rączki zabezpieczą dłonie przed poparzeniem.
Widełki wykonywane przez pomysłowego pana z Idaho kosztują po 22 dolary. W cenie zawarto uśmiercenie czaru i uroku biwakowej improwizacji. [HiConsumption]
Wydanie internetowe: www.gizmodo.pl