Wisła - prawdziwa perła Beskidów

Wisła to serce Beskidu Śląskiego, a w pewnym sensie serce całego kraju. Tu bowiem swoje źródła bierze nasza najważniejsza i największa rzeka, a od lat wakacje spędzają tutaj przywódcy i prezydenci Polski. Walory miasta docenił także sam generał Charles de Gaulle.

Wisła - prawdziwa perła Beskidów
Źródło zdjęć: © MediaNet-TV Production

19.07.2013 | aktual.: 19.07.2013 12:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dziś Wisła kojarzona jest głównie z Adamem Małyszem. Ma jednak do zaoferowania znacznie więcej niż tylko zwiedzanie nowej skoczni, czy muzeum poświęconego jednemu z najwybitniejszych polskich sportowców.

Historia *Wisły *sięga przełomu XVI i XVII wieku, kiedy na tych terenach pojawili się pierwsi drwale, pracujący dla dworu cieszyńskiego. Niemal równocześnie kulturę pasterską przynieśli ze sobą Wołosi i obydwie grupy zaczęły tworzyć tu pierwszą społeczność. Co ciekawe, już pierwsi mieszkańcy wsi byli protestantami i tak zostało do dziś. Miasto nazywane „Perłą Beskidów” jest jednym z najsilniejszych ośrodków kościoła ewangelickiego na terenie całej Rzeczpospolitej.

Kąpiel w Wiśle? Czemu nie…

Malownicze położenie, czyste powietrze i woda oraz możliwość znalezienia spokoju z dala od miejskiego zgiełku przyciągały do Wisły turystów już na początku XIX wieku. Wtedy też położono podwaliny pod turystykę górską. Głównym magnesem były oczywiście poszukiwania źródeł największej polskiej rzeki. Ich pionierem był między innymi książę pszczyński Ludwig von Anhalt-Koethen-Pless, który w 1810 roku wyszedł na szczyt Baraniej Góry (1220 m n.p.m.) tworząc jej dokładny opis. W eskapady na poszukiwanie początku Wisły wyruszał również Wincenty Pol – słynny geograf i poeta.

Dziś dotarcie do źródeł jest znacznie łatwiejsze niż niemal 200 lat temu. Szlaki turystyczne kierują miłośników górskich wypraw do dwóch miejsc, gdzie spod ziemi tryska Biała i Czarna Wisełka. Oba potoki łączą się ze sobą w jeziorze Czerniańskim – sztucznie utworzonym zbiorniku, zamkniętym długą zaporą. Jego położona pośród łagodnych zboczy, spokojna, głęboko-błękitna tafla zachęca w upalne dni do kąpieli, ale niestety jest to niemożliwe. *Jezioro Czerniańskie *magazynuje bowiem wodę pitną dla całego regionu.

Kilkaset metrów poniżej znajdziemy kolejne, małe jezioro, którego brzegi gęsto porośnięte są trzciną. Niemal nieuchwytny dla oka, spokojny prąd kieruje wodę do wysokiego na 8 metrów wodospadu i zbudowanej specjalnie kaskady. Tu już bez ograniczeń możemy chłodzić nogi w czystej, niemal źródlanej wodzie, łamiąc stereotypy, że kąpiel w Wiśle nie jest wskazana ze względu na zanieczyszczenie.

Nieopodal wodospadu, około 300 metrów w dół biegu rzeki znajduje się niepozorne, ale jakże ważne miejsce. Zaraz za mostem drogowym do połączonych wód Białej i Czarnej Wisełki wpływa potok Malinka. Od tego miejsca rzekę oficjalnie można nazwać Wisłą. Od Konopnickiej do Gierka

*Wisła *od lat przyciągała znane osobistości świata kultury i polityki. Na początku XX wieku bywała tu Maria Konopnicka, Bolesław Prus, a fragment „Chłopów” pisał Władysław Reymont, który zatrzymał się w willi Juliana Orłowicza. Gospodarz polskiego noblisty był znanym piewcą uroków miasta i okolic, a także filozofem i psychologiem, który w swoim domu prowadził między innymi eksperymenty parapsychologiczne z udziałem medium.

W okresie międzywojennym nastąpił rozkwit miasta, w którym powstał zakład kąpielowy. Budowano również liczne pensjonaty i wille w stylu zakopiańskim. Wtedy także ze składek społeczeństwa śląskiego wzniesiono zameczek na Zadnim Groniu, który wraz z honorowym obywatelstwem Wisły przekazano prezydentowi Rzeczpospolitej Polski. Urząd ten sprawował wówczas Ignacy Mościcki. W okresie wojennym wszystkie wille trafiły w ręce niemieckie, a przywódcy naszego kraju powrócili do swojej rezydencji dopiero w 2005 roku.

Po odzyskaniu wolności, wszystkie pensjonaty w Wiśle zostały upaństwowione. Przedstawiciele władzy często przyjeżdżali tu na wczasy, dzięki czemu ośrodek ponownie zakwitł i zaczął się rozrastać. Jednym z najważniejszych miejsc stała się Willa Księżówka, którą upatrzył sobie I sekretarz KC PZPR Edward Gierek. Wcześniej bywał tu również wódz powojennej Francji, generał Charles de Gaulle. Ze względu na wzrost szczególnego gościa, miejscowi stolarze musieli wykonać specjalne, dłuższe łóżko.

Dziś w Księżówce można poczuć powiew dawnych czasów. Pensjonat zachował swój klimat z czasów PRL-u. Ściany obite drewnianymi płytami, komplet mebli od ambasadora Japonii, wielka szafa z… umywalką w jednym z segmentów – to wszystko pozwoli nam przenieść się o kilkadziesiąt lat wstecz.

Z kolei okolice willi to piękna dzielnica na zboczach góry Partecznik. 100 metrów niżej znajdują się korty tenisowe, a zaraz obok kładka piesza nad Wisłą, prowadząca do centrum miasta. Wspinając się krętą drogą ponad centrum mijamy kolejne pensjonaty. Najpiękniejsze widoki zapewni nam widoczna z Rynku „Cisówka”, której balkony zawsze znajdują się w słońcu. W sercu Wisły

Jak w niemal każdym polskim mieście, życie koncentruje się wokół rynku. Prowadzi do niego deptak, który latem huczy od gwaru przechadzających się nim turystów. Ogródki wypełniają się po brzegi miłośnikami lodów, gofrów i mrożonej kawy. Nie mniejszy tłum odwiedza figurę Adama Małysza, wykonaną z białej czekolady i umieszczoną w gablocie w hallu Domu Zdrojowego. Nieopodal na głównym placu miejskim znajdziemy Aleję Gwiazd Sportu, gdzie obok wybitnego skoczka, swoje tablice mają również trenerzy Jan Szturc i Apoloniusz Tajner, olimpijczyk Jan Kawulok oraz wicemistrz paraolimpiady z Aten (2004) Janusz Rokicki.

Na Rynku warto odwiedzić wzniesiony w XIX wieku kościół ewangelicki ze strzelistą wieżą, a także położony nieopodal budynek starej karczmy z 1794 roku, w której aktualnie znajduje się Muzeum Beskidzkie. Można w nim poznać kulturę ludową górali Beskidu Śląskiego z bogatymi zbiorami naczyń i narzędzi pasterskich, a także ciesielskich, czy kowalskich. Znajduje się tu także wierna rekonstrukcja kurnej izby.

Wart krótkiego spaceru jest także drewniany Pałacyk Myśliwski Habsburgów, przeniesiony na ulicę Lipową z polany Przysłop pod Baranią Górą. Obecnie w budynku, który niegdyś gościł podczas polowań samego cesarza Wilhelma II Hohenzollerna, mieści się siedziba PTTK. Wzniesiony w stylu alpejskim pałacyk znajduje się na szlaku architektury drewnianej.

Ważnym punktem miasta jest również amfiteatr położony na lewym brzegu Wisły tuż obok rynku. Jego wiecznym widzem jest profesor Stanisław Hadyna, który z uśmiechem patrzy na scenę, siedząc na honorowym miejscu na skraju jednego z rzędów. Pomnik założyciela i wieloletniego kierownika artystycznego zespołu „Śląsk”, uświetnia pamięć tego wybitnego kompozytora, który jest patronem sceny.

Poszukując ciekawych miejsc w sercu Beskidu Śląskiego nie można również zapomnieć o wiadukcie kolejowym w Wiśle Łabajowie. Jest to najwyższy wciąż działający tego typu obiekt, po którym jeżdżą pociągi osobowe. Został zbudowany w latach 1931-1932. Ma 25 metrów wysokości, 120 długości i składa się z 7 przęseł. Ta monumentalna konstrukcja, spinająca dwa brzegi lesistej doliny robi ogromne wrażenie zarówno, gdy podróżuje się torami, jak i wiodącą dołem drogą. Cztery na cztery, quadem i pieszo

Adam Małysz po zakończeniu kariery skoczka zamienił narty na samochód terenowy i z powodzeniem startuje w legendarnym Rajdzie Dakar. Kibice sportowi, którzy ściągają do Wisły, by zobaczyć muzeum, czy też skocznię imienia polskiego mistrza mogą tu również zakosztować w jego nowej pasji. Sposobów na aktywne spędzenie wolnego czasu z pewnością nigdy tu nie zabraknie.

Podstawę do rekreacji pieszo-rowerowej dają tutaj malownicze szczyty Beskidu Śląskiego. Miłośników wędrówek przyciągają głównie ścieżki wiodące do źródeł Wisły oraz szlaki na szczyt Baraniej Góry, Czantorii, czy Wielkiego Stożka. Region ma jednak także doskonałą alternatywę dla mniej wprawionych piechurów – Pętlę Cieńkowską. Trasa gwarantuje wspaniałe widoki, a bardzo dobrze odnajdą się na niej tak najmłodsi, jak i najstarsi. Droga przystosowana jest również dla rodzin z wózkami.

Pętlę najlepiej rozpocząć od pensjonatu Ogrodzisko, przy którym mieści się wyciąg krzesełkowy, zimą wożący narciarzy, a latem turystów pieszych. Dziesięć minut jazdy z pięknymi widokami na rozległą dolinę i znajdujemy się na szczycie Cieńków, skąd łagodna, szeroka i wygodna droga wiedzie lekko w dół, aż do skoczni im. Adama Małysza. Stąd można zjechać wyciągiem krzesełkowym i ścieżką edukacyjną wzdłuż potoku Malinka powrócić do miejsca startu. Pętlę Cieńkowską można pokonywać również w odwrotnym kierunku, wtedy jednak odcinek pomiędzy dwoma wyciągami prowadzi lekko pod górę.

Tereny Beskidu Śląskiego *dają również idealne warunki do off-roadu. To przecież właśnie tu swoje pierwsze kroki w świecie rajdów terenowych stawiał *Adam Małysz. Śladami wielkiego mistrza można podążać między innymi na Pasiekach, czyli wydzielonym terenie jednego ze zboczy górskich okalających dolinę Wisły, gdzie w pełni legalnie można poszaleć za kółkiem w zróżnicowanym terenie. Do dyspozycji są tu quady oraz samochody z napędem na cztery koła, które perfekcyjnie radzą sobie ze stromymi podjazdami, wąskimi wąwozami usłanymi korzeniami, czy rowami pełnymi wody i błota. Pod okiem doświadczonych instruktorów można poznać smak prawdziwego off-roadu.

Na Pasiekach warto spędzić cały dzień ze znajomymi lub rodziną. Teren jest położony z dala od zabudowań, więc kiedy zgasną ryczące silniki pojazdów, prym wiodą rozśpiewane ptaki. Można tu rozłożyć się w słońcu, na miękkiej łące, z widokiem na łagodne beskidzkie grzbiety. Na tych, którym mało będzie emocji za kółkiem, w cieniu jodeł czeka tu park linowy i ścianka wspinaczkowa.

„Perła Beskidu” to miejsce magiczne i każdemu może dostarczyć niezapomnianych wrażeń. Skoro daje początek tak potężnej rzece, musi w nim drzemać ogromna siła i potencjał.

Energię rodzącej się tu Wisły czuć niemal w powietrzu. Stare wille przemawiają do nas historiami swoich lokatorów, a górskie szczyty kuszą nietkniętym pięknem lasów bukowo- świerkowych. Dla wielu to wciąż nieodkryty region, czas więc najwyższy zapisać tę białą kartę.

MediaNet-TV Production/Kajetan Cyganik

pw/if

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (60)
Zobacz także