Zamek w Kórniku
Ptaszarnie, wodotryski, cieplarnie, a nawet hodowlę jedwabników znaleźć można było w osiemnastowiecznym parku otaczającym kórnicki zamek. Wiele serca i pracy włożyła weń twórczyni tego ogrodu, ówczesna pani na Kórniku, Teofila Szołdrska-Potulicka. Z zachowanych dokumentów wynika, że w budynku zwanym figarnią rosły między innymi drzewka cytrynowe i figowe, cyprysy, uprawiano goździki, fikusy, aloes, rozmaryn, laur. Ale gdyby - jak chce legenda - Teofila rzeczywiście zeszła z portretu, parku już by nie poznała. Nic poza starym stawem nie pozostało z jej francuskiego ogrodu. Nie ma owych romantycznych alejek, mostków, małej architektury. Rośnie natomiast około dwustupięćdziesięcioletni buk pamiętający pewnie Białą Damę.