Zamek w Kórniku
Niestety, to co udało się dokonać obu Działyńskim, zostało w dużej mierze zaprzepaszczone za czasów ostatniego pana na Kórniku, Władysława Zamoyskiego, choć bynajmniej nie stało się to z jego winy. Zmuszony do opuszczenia Wielkiego Księstwa Poznańskiego z powodu "rugów pruskich", 35 lat spędził poza Kórnikiem, głównie w Galicji. I choć osobiście zarządzał stamtąd kórnickim majątkiem, nie był w stanie na odległość zadbać właściwie o park. Gdy w roku 1924 przekazał cały swój majątek narodowi, w parku niemal wszystko trzeba było zaczynać od początku. Gdy powstała Fundacja Zakłady Kórnickie, Antoni Wróblewski, który kierownictwo kórnickich ogrodów objął w 1927 roku, zaczął przywracać mu dawną świetność. W ciągu kilkunastu międzywojennych lat liczba gatunków drzew i krzewów wzrosła z 216 do około 4000.