Zamość - idealne miasto-twierdza
Po wojnie zagroził miastu... grzyb hetmański. Tak nazwano wilgoć wychodzącą na zabytkowe tynki z podmokłego gruntu. Konserwatorzy uporali się z tym problemem, nastąpił okres rewitalizacji zaniedbanych zabytków. Zamość odzyskał blask Perły Renesansu i skupił wokół siebie grono ludzi kultury. Od 1976 r. gości czołowe teatry polskie na imprezie Zamojskie Lato Teatralne. Niezapomnianych przeżyć dostarczył Szekspir wystawiany na schodach zamojskiego Ratusza. W imprezach muzycznych (Międzynarodowe Spotkania Wokalistów Jazzowych, Jazz na Kresach, Zamojskie Dni Muzyki) uczestniczą artyści z kraju i zagranicy oraz liczne rzesze fanów. Ma tu swoją siedzibę szacowna (rok założenia 1881) Polska Orkiestra Włościańska im. Karola Namysłowskiego oraz Klub Jazzowy im. Mieczysława Kosza.
Zamość, gdzie żyje się raczej na zewnątrz niż za zamkniętymi drzwiami, przypomina atmosferą miasta włoskie. Miejscem różnych wydarzeń (jarmark hetmański) jest Rynek. Zawsze był to plac reprezentacyjny: ma kształt idealnego kwadratu (100 × 100 m), otaczają go arkady późnorenesansowych i neoklasycystycznych kamieniczek. Renesansowe kamienice morandowskie (niektóre rzeczywiście projektował Morando) stoją w pierzei południowej. Pozostałe mają więcej późniejszych naleciałości, choćby barokowe dekoracje portali. Od włoskiego wzorca odbiegają kamienice ormiańskie o orientalnych dekoracjach. W najstarszej z nich, zwanej Pod Lwami lub Pod Aniołem, mieści się Muzeum Zamojskie.